Na mechanizm, z którego Ukraina dostanie do 45 mld euro pożyczki zaciągniętej przez UE i inne kraje G7, a zabezpieczonej rosyjskimi aktywami, będą musiały się zgodzić kraje członkowskie. Jedno państwo nie będzie miało jednak możliwości zawetowania nowych pieniędzy - podały dziennikarzom unijne źródła.
To oznacza, że nowego wsparcia dla Ukrainy nie będą w stanie zawetować Węgry, które blokują 6 mld euro z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju.
Chodzi o wsparcie ogłoszone przez przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen w piątek w Kijowie. Nowy mechanizm został wypracowany wspólnie przez UE i inne kraje G7; ma on na celu wykorzystanie rosyjskich aktywów zamrożonych w związku z sankcjami nałożonymi na Kreml po ataku na Ukrainę w lutym 2022 r.
35 mld euro pożyczki dla Ukrainy weźmie Wspólnota. Łącznie z innymi krajami G7 Ukraina może otrzymać do 45 mld euro. Pozostałe kraje, Wielka Brytania, Kanada, USA i Japonia, mają same ogłosić swój wkład. Jeśli ich pula będzie większa niż 10 mld euro, zmniejszy to pożyczkę, którą dla Ukrainy weźmie UE. Jak podały w piątek źródła, do G7 mogą dołączyć jeszcze inne kraje.
Na zaciągnięcie pożyczki będą musiały się zgodzić kraje członkowskie UE oraz Parlament Europejski. Jak przypomniały źródła UE, decyzje dotyczące pożyczek zaciąganych dla krajów trzecich w ramach tzw. pomocy makrofinansowej są podejmowane większością kwalifikowaną (zazwyczaj wystarczy zgoda 15 spośród 27 krajów). Natomiast kwestie dotyczące wykorzystania unieruchomionych rosyjskich aktywów wymagają jednomyślności, ponieważ dotyczą sankcji nałożonych przez UE po ataku na Ukrainę w lutym 2022 r.
W tym przypadku wszystkie kraje będą musiały się zgodzić jedynie na przedłużenie okresu obowiązywania sankcji z pół roku do 36 miesięcy. "To jest ważne z punktu widzenia prawnego, ważne dla pożyczkodawców, by ustabilizować te unieruchomione środki, ale dla samej pożyczki jest nieistotne, mechanizm będzie działać także bez tego" - powiedziało źródło.
Zełenski: wzmocnijcie nas tak, by postawić kropkę w tej wojnie
Wzmocnijcie Ukrainę tak, by jeszcze w tym roku zorganizować drugi szczyt pokojowy, który postawi kropkę, a nie wielokropek w wojnie przeciwko Rosji – zaapelował prezydent Wołodymyr Zełenski na konferencji prasowej w Kijowie z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen.
„Musimy wzmocnić Ukrainę tak bardzo, jak to możliwe, aby zorganizować drugi szczyt pokojowy jeszcze w tym roku - szczyt, który może postawić kropkę w tej wojnie, dokładnie taką kropkę, która nigdy nie stanie się wielokropkiem” - powiedział Zełenski.
Szef państwa ukraińskiego był pytany o plan pokojowy, który, jak zapowiadał, ma zamiar przedstawić na najbliższym spotkaniu z prezydentem USA Joe Bidenem.
„Większość decyzji dotyczących planu zwycięstwa zależy od prezydenta USA, a także od innych partnerów. Są tam jednak punkty, które zależą właśnie od pozytywnej woli i wsparcia Stanów Zjednoczonych. Mam wielką nadzieję, że prezydent USA poprze ten plan. Cały plan został opracowany z myślą o szybkich decyzjach naszych partnerów, decyzjach, które powinny zostać wdrożone od października do grudnia” – podkreślił Zełenski.
PAP/IAR/ks