Jak czytamy na portalu energetyka24.pl, Thierry Mariani, który jest znany z przychylności wobec aneksji Krymu, przyznał w rozmowie z Izviestia.ru, że "los projektu jest realnie zagrożony, jednocześnie wyrażając nadzieję, że zostanie on jeszcze ukończony". Zarzuca Unii Europejskiej hipokryzję, mówiąc, że stara się być "zielona", prowadząc politykę bardziej przyjazną środowisku i że musi zrezygnować z rosyjskiego gazu, podczas gdy kupuje amerykański łupkowy gaz ziemny. "Widzimy, że są kraje, które nalegają na zatrzymanie Nord Streamu 2 i są to te same państwa, o których mówiłem wcześniej (m.in. Polska – przyp. red.). Nie leży to jednak w interesie Niemiec. Ciekawe co zrobi RFN, uważana za potęgę numer 1 w Unii Europejskiej – o tym statusie decyduje jej gospodarka i osobowość pani Merkel." - mówił francuski eurodeputowany.
Thierry Mariani potwierdza również tezę, że winnym sytuacji wokół gazociągu są przede wszystkim Stany Zjednoczone. Niepokojący dla niego jest też wybór Joe Bidena na prezydenta USA. "Jego polityka będzie dość twarda, tak jak miało to miejsce za rządów Demokratów. Zainteresowanie Stanów Zjednoczonych polega na tym, żeby NS2 nie został ukończony" - powiedział rosyjskiemu portalowi.
Według Francuza "logika myślenia w UE pozostanie "antyradziecka" – w Rosji wciąż widzi się wroga. Chociaż oczywiste jest, że dla nas bardziej niebezpieczne są Chiny – nie geopolitycznie, ale gospodarczo - uważa Thierry Mariani.
Jak przypomina autor artykułu na energetyka24.pl, z życzliwości względem Rosji poseł dał się poznać wielokrotnie. W 2015 r. był organizatorem wyjazdu na Krym delegacji parlamentarzystów krajowych, której celem, zdaniem jej uczestników, było "podtrzymywanie dialogu z naszymi rosyjskimi przyjaciółmi". W przerwie od polityki Thierry Mariani zasiadał w komisji etycznej kanału telewizyjnego Russia Today, a także wspierał zaangażowanie Władimira Putina u boku syryjskiego dyktatora, Baszszara al-Asada - czytamy.
Ponadto, jak donosi energetyka24.pl, w ostatnich tygodniach, pojawiło się więcej podobnych głosów o Nord Streamie 2, pochodzących z zachodniej części Europy. Wśród nich znalazł się m.in. minister gospodarki Niemiec, Peter Altmeier oraz szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas.
Cały artykuł dostępny jest pod tym adresem.