Redakcja Polska

Komisja Parlamentu Europejskiego zagłosuje nad listą surowców krytycznych. "Dla Polski najważniejsze, że jest na niej węgiel koksowy"

07.09.2023 14:00
Dokument, choć mocno spóźniony, jest oczywiście potrzebny i zasługuje na poparcie, zwłaszcza że udało nam się utrzymać węgiel koksowy na liście surowców krytycznych
Unijne regulacje wpłyną na polski sektor wydobycia węgla.
Unijne regulacje wpłyną na polski sektor wydobycia węgla.Shutterstock/Mark Agnor

W czwartek komisja ds. przemysłu Parlamentu Europejskiego zagłosuje nad listą surowców krytycznych. Dokument, choć mocno spóźniony, jest oczywiście potrzebny i zasługuje na poparcie, zwłaszcza że udało nam się utrzymać węgiel koksowy na liście surowców krytycznych. Z punktu widzenia Polski to było najważniejsze" - mówi europosłanka Izabela Kloc (PiS).

Nowe prawo o surowcach krytycznych jest centralnym elementem strategii UE mającej umożliwić jej konkurowanie ze Stanami Zjednoczonymi i Chinami w wytwarzaniu produktów wykorzystujących czyste technologie. Strategia miałaby na celu zmniejszenie zależności od Chin, które zdominowały światowe przetwórstwo kluczowych minerałów.

"Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że to gorączkowe zainteresowanie Unii Europejskiej ważnymi surowcami, takimi jak metale ziem rzadkich, jest spóźnione o co najmniej dekadę. Komisja Europejska z powodów głównie ideologicznych narzuciła europejskiej gospodarce radykalne cele klimatyczne, które skazują nas na masowe wykorzystanie odnawialnych źródeł energii i masową elektryfikację w motoryzacji. Chcąc uniezależnić się od paliw kopalnych, Europa uzależniła się od dostaw metali, których sama nie wydobywa. To jeden z wielu negatywnych skutków Zielonego Ładu" - powiedziała PAP Kloc.

"Surowcowa zależność od krajów takich jak Chiny czy Kongo była przysłowiowym słoniem w gabinecie pana komisarza Fransa Timmermansa. Przez wiele lat architekci zielonej transformacji udawali, że tego słonia nie widzą, w końcu jednak musieli przyznać, że problem jest. Stąd ten dokument, w którym Komisja Europejska ogłasza walkę z problemem, który w dużej mierze sama wywołała. Niestety, wbrew optymistycznym kalkulacjom unijnych urzędników uruchomienie potencjału wydobywczego krajów Unii to proces, który zajmie nie kilka, a kilkanaście lat. Sam dokument, choć mocno spóźniony, jest oczywiście potrzebny i zasługuje na poparcie, zwłaszcza że udało nam się utrzymać węgiel koksowy na liście surowców krytycznych. Z punktu widzenia Polski to było najważniejsze" - dodała.

Komisja - jak wskazuje Reuters - osiągnęła szeroki konsensus w sprawie tekstu nowego prawa, w którym podkreślono potencjał przetwarzania odpadów i ograniczania zapotrzebowania na materiały krytyczne, na przykład poprzez stosowanie substancji alternatywnych i zwiększanie wydajności.

W stanowisku PE proponuje, aby UE zwiększyła możliwości recyklingu o 10 proc. w przypadku każdego z 16 „surowców strategicznych” do 2030 r. oraz zbierała, sortowała i przetwarzała 45 proc. każdego materiału zawartego w odpadach UE, z zastrzeżeniem wykonalności technicznej i ekonomicznej.

W marcu Komisja Europejska zaproponowała, aby do 2030 r. wydobycie surowców strategicznych w UE, w tym miedzi i pierwiastków ziem rzadkich, zwiększyć do 10 proc. rocznego zużycia w UE, poziom recyklingu do 15 proc., a przetwórstwa do 40 proc.

Ostateczna wersja nowego prawa zostanie uchwalona po negocjacjach między Parlamentem Europejskim a krajami UE, które w czerwcu zgodziły się podnieść cele w zakresie recyklingu i przetwarzania odpowiednio do 20 proc. i 50 proc. oraz dodać aluminium do listy niezbędnych minerałów. Negocjacje powinny zakończyć się do końca roku - informuje Reuters.

PAP/ks