Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla barbarzyństwa, którego wówczas doświadczyli znakomici krakowscy uczeni – napisał prezydent RP Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 80. rocznicy Sonderaktion Krakau.
W środę społeczność akademicka Krakowa uczciła pamięć o ofiarach akcji, której celem było zniszczenie polskich elit. 6 listopada 1939 r. Niemcy podstępnie zwabili krakowskich uczonych do Collegium Novum UJ, po czym aresztowali ich i wywieźli do obozów koncentracyjnych. Większość z zatrzymanych została wywieziona do niemieckiego obozu koncentracyjnego Sachsenhausen.
Sonderaktion Krakau była jedną z najdramatyczniejszych akcji przeciwko polskiej inteligencji. Ówczesny rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego Tadeusz Lehr-Spławiński na żądanie sturmbannfuehrera SS Bruno Muellera zaprosił profesorów na godz. 12 do sali wykładowej w Collegium Novum. Uczeni mieli tu wysłuchać wykładu o stosunku III Rzeszy i narodowego socjalizmu do zagadnień nauki i szkolnictwa wyższego. "Sonderaktion Krakau" to była historia nie mająca precedensu w przeszłości"- mówi profesor Jan Wiktor Tkaczyński, przewodniczący Komitetu do spraw Opieki nad Grobami Profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego
Budynek Collegium Novum jeszcze przed wykładem otoczyło SS. Zebranych profesorów brutalnie, często przy użyciu przemocy fizycznej, załadowano do „bud” policyjnych. W sumie hitlerowcy aresztowali 183 profesorów i wykładowców krakowskich uczelni.
Brutalny atak na polskich intelektualistów wywołał oburzenie w całym świecie. Przeciwko akcji Niemców zaprotestował nawet sam Benito Mussolini. Hitlerowcy uwolnili 101 uwięzionych, którzy mieli powyżej 40 lat. Jednak wielu uczonych, wycieńczonych warunkami obozowymi, wkrótce zmarło. Pobyt w obozie przypłaciło życiem 13 profesorów, m.in. były rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Stanisław Estreicher, profesor Akademii Górniczej Antoni Meyer oraz wybitni historycy literatury: Ignacy Chrzanowski i Stefan Kołaczkowski.
IAR/PAP/ep