Trudno ustalić ilu spośród 20 amerykańskich żołnierzy, którzy stracili życie w zamachach przeprowadzonych w 2019 r., zginęło z inicjatywy Rosjan - pisze dziennik. O tym, że Rosjanie maczali w tym palce wiadomo co najmniej od lutego br., gdy negocjowano porozumienie pokojowe między USA i talibami określające warunki wycofania kontyngentu amerykańskiego z tego kraju - zaznacza.
Prezydent Donald Trump otrzymał też wtedy szczegółowe sprawozdanie dotyczące wrogich działań Moskwy w Afganistanie. Pod koniec marca prezydent USA spotkał się ze swymi doradcami ds. bezpieczeństwa oraz przedstawicielami Wspólnoty Wywiadów, by omówić tę kwestię - podkreśla dziennik. Podjęto wtedy decyzję o poinformowaniu czynników brytyjskich o prowokacjach Rosjan. Kontyngent brytyjski był bowiem tak samo obiektem wzmożonych ataków terrorystycznych w Afganistanie,.
Zachęcaniem dżihadystów do podejmowania ataków na amerykańskich i natowskich żołnierzy miała się zajmować wyspecjalizowana komórka rosyjskiego wywiadu operująca w Afganistanie. Oferowała ona wysokie nagrody pieniężne i rzeczowe w zamian za zamachy.
"Eskalacja rosyjskiego zaangażowania"
Podczas narady w Białym Domu w marcu rozważano różne sposoby zareagowania na te działania Rosjan. Brano pod uwagę zarówno złożenie oficjalnego protestu dyplomatycznego, jak i nałożenie sankcji ekonomicznych. Ostatecznie jednak nie zdecydowano się na żadne konkretne rozwiązanie - zaznacza nowojorski dziennik.
"NYT" dodaje, że wywiad amerykański i afgański od dawna obserwował ożywione kontakty wywiadu rosyjskiego z talibami, ale "to, z czym mieliśmy do czynienia w ubiegłym roku, świadczy o poważnej eskalacji rosyjskiego zaangażowania".
Francuska agencja AFP, która obszernie relacjonuje artykuł nowojorskiego dziennika w sobotę, podkreśla w tym kontekście, że prezydent Donald Trump stoi na stanowisku, iż Stany Zjednoczone powinny znaleźć modus vivendi w swych kontaktach z Rosją i współpracować z nią dla rozwiązania problemów globalnych. Donald Trump jest też gorącym zwolennikiem ponownego dokooptowania Rosji do grupy G7 - przypomina AFP.
Rosja zaprzecza
Rewelacje dziennika "The New York Times" zostały przyjęte z oburzeniem przez stronę rosyjską. Ambasada Rosji w Waszyngtonie zamieściła w sobotę na Twitterze oświadczenie, w którym pisze, że "bezpodstawne i anonimowe oskarżenia NYT pod adresem Moskwy jako rzekomej organizatorski zabójstw amerykaskńich żołnierzy skutkują coraz liczniejszymi groźbami pozbawienia życia pod adresem pracowników rosyjskich placówek dyplomatycznych w Waszyngtonie i w Londynie".
Porozumienie pokojowe między talibami i władzami USA zostało zawarte 29 lutego. W negocjacjach nie uczestniczyli przedstawiciele rządu Afganistanu. Docelowo mieli oni zawrzeć oddzielną umowę z talibami.
USA zobowiązały się do zmniejszenia do połowy lipca br. swojego kontyngentu w tym kraju z 13 tys. do 8,6 tys. żołnierzy. Wszyscy amerykańscy wojskowi mają opuścić Afganistan do maja 2021 r. Talibowie zobowiązali się ze swej strony do zawieszenia jakiejkolwiek działalności terrorystycznej. Porozumienie - jak podkreślano w Białym Domu - stwarza szanse na zakończenie trwającej od bez mała 20 lat wojny, w którą Amerykanie zaangażowali się po atakach terrorystycznych 11 września 2001 r.
PAP/ho