"Z dotychczasowych ustaleń wynika, że połączenie rosyjskich rozmówców z Prezydentem RP poprzedził kontakt z pracownikiem Stałego Przedstawicielstwa RP w ONZ. Jeden z pracowników Przedstawicielstwa pozytywnie zweryfikował prośbę o rozmowę, którą następnie skierowano do Kancelarii Prezydenta" - przekazał rzecznik w komunikacie. Zaznaczył, że "okoliczności działania" pracownika Przedstawicielstwa są badane przez służby.
Rosjanie, którzy stoją za nagraniem rozmowy z fałszywym sekretarzem ONZ, wcześniej dzwonili do prezydentów innych państw, także do celebrytów i piłkarzy. Część krytyków zarzuca im powiązania z Kremlem.
"Sekretarz Generalny nie wymawia aż tak dobrze słowa żubrówka"
Prezydenta Andrzeja Dudę pytali między innymi o sytuację związaną z koronawirusem w Polsce, o ruchy LGBT i politykę historyczną względem Rosji. Rozmówca wspominał także o piciu polskiej wódki.
"W trakcie rozmowy zorientowałem się, że coś chyba jest nie tak. Sekretarz Generalny nie wymawia aż tak dobrze słowa 'żubrówka', choć głos był bardzo podobny" - napisał na Twitterze Andrzej Duda.
IAR/ho