Mińsk: demonstracje i grillowanie przed rezydencją prezydenta przerwał deszcz

Tysiące Białorusinów w największych miastach kraju po raz kolejny demonstrowało domagając się odejścia od władzy prezydenta Aleksandra Łukaszenki

Antyrządowe protesty na Białorusi

PAP/EPA/STRINGER

W stolicy kraju, Mińsku według niezależnych mediów protestowało około 200 tysięcy ludzi.
W Mińsku milicyjny OMON i wojska wewnętrzne zablokowały centralny Prospekt Niepodległości. Demonstranci przeszli pod Pałac Niepodległości, gdzie znajduje się rezydencja prezydenta Aleksandra Łukaszenki. 

🇷🇺🇧🇾
1/2 Jak podaje agencja RIA - Władmir Putin w wywiadzie udzielonym Siergiejowi Briljewowi (m. in. prowadzi dziennik w ros. TV w soboty) powiedział, że na razie nie ma konieczności wprowadzenia rosyjskich sił na Białoruś. https://t.co/qVbDi4XFCk

— Anna Maria Dyner (@Anna_M_Dyner) August 27, 2020

Droga do gmachu była również zablokowana przez kordon funkcjonariuszy sił specjalnych. W tej sytuacji tysiące demonstrantów udało się na pobliski trawnik na piknik. Ludzie otrzymywali kanapki, napoje i spożywali je, a w tle stali funkcjonariusze w czarnych mundurach. Niektórzy chcieli zrobić grilla, ale zaczął padać deszcz, który przyspieszył zakończenie 29. dnia protestów. 

Łukaszenka zarzeka się, że Putin zrestrukturyzuje mu dług na miliard USD i na miliard %. Fakty są inne. Rosja zamierza ograniczyć pożyczki państwom w grupie ryzyka, w której może znaleźć się #Białoruś z Kubą czy Wenezuelą. Będą jednak możliwe wyjątki... https://t.co/aQfhxggANo

— Wojciech Jakóbik (@wjakobik) August 28, 2020

Demonstracje z udziałem kilku tysięcy ludzi odbyły się we wszystkich największych miastach kraju: Homlu, Mohylewie, Witebsku, Grodnie i Brześciu. W trakcie demonstracji miały miejsca zatrzymania, ale na razie nie wiadomo ilu ludzi trafiło na posterunki i do aresztów.

IAR/ks