Działalność sztabów "jest niemożliwa w obecnym kształcie", bo zostanie zakwalifikowana jako ekstremizm, co skutkowałoby wyrokami w postępowaniach karnych przeciwko "tym, którzy pracują w sztabach, którzy współpracują z nimi bądź którzy im pomagają" - oświadczył Wołkow.
- Praca w takich warunkach jest niemożliwa. Oficjalnie rozwiązujemy sieć sztabów Nawalnego - poinformował.
Zapewnił przy tym, że zwolennicy opozycjonisty "nie opuszczają rąk".
- Są dziesiątki silnych i świetnych polityków regionalnych i tysiące ich zwolenników. Są silne i samodzielne organizacje polityczne, które będą zajmować się materiałami śledczymi i wyborami, kampaniami społecznymi i mityngami - oświadczył Wołkow.
Sieć sztabów Nawalnego
Sieć sztabów Nawalnego w regionach Rosji powstała przed rokiem 2018, gdy opozycjonista zamierzał startować w wyborach prezydenckich, do których później nie został dopuszczony. Sztaby zajmowały się koordynacją demonstracji zwolenników Nawalnego, które odbywały się w późniejszych latach w wielu miastach Rosji, pod hasłami przeciwko korupcji.
Moskiewski Sąd Miejski ograniczył we wtorek działalność, założonych przez Aleksieja Nawalnego, Fundacji Walki z Korupcją (FBK) i Fundacji Obrony Praw Obywateli (FZPG) do czasu podjęcia decyzji o tym, czy uznać je za organizacje ekstremistyczne – podały media w Rosji, powołując się na biuro prasowe sądu.
Zgodnie z decyzją sądu, FBK i FZPG zostały objęte zakazem "niektórych działań", co - według obrony - oznacza, że nie będą one mogły współpracować z prasą, organizować imprez publicznych, korzystać z banków i uczestniczyć w wyborach.
O uznanie ich za organizacje ekstremistyczne zwróciła się do sądu prokuratura.
IAR/PAP/dad