Redakcja Polska

Były szef Rady Konstytucyjnej: francuskie sądy najwyższe mają podobne stanowisko do polskiego TK

12.10.2021 12:54
Polski Trybunał Konstytucyjny właśnie orzekł, że niektóre artykuły Traktatu o Unii Europejskiej są niezgodne z konstytucją Polski; jego rozumowanie jest klasyczne i budzące szacunek; we Francji sądy najwyższe mają podobne stanowisko – pisze były sekretarz generalny Rady Konstytucyjnej Jean-Eric Schoettl.
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneshutterstock.com/Soze Soze

W tekście zatytułowanym "Skąd tyle złości i na decyzję polskiego Trybunału Konstytucyjnego?" Schoettl wyjaśnia na łamach dziennika "Le Figaro" sens decyzji polskiego Trybunału Konstytucyjnego, wskazując, że nie prowadzi ona do "Polexit-u", ale oznacza, że TK chciał podkreślić, że polska konstytucja nie przewiduje zrzeczenia się suwerenności w przedmiotowych obszarach.

"A jednak to właśnie potępia chór prawomyślny, nie chcąc rozumieć, że decyzja (TK - PAP) dotyczy jedynie ingerencji instytucji europejskich, a Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w szczególności, w takie obszary suwerenności, jak organizacja wymiaru sprawiedliwości, główny temat konfrontacji między Warszawą z jednej strony, a Brukselą i Luksemburgiem z drugiej" – wskazuje Schoettl.

"Wściekły komunikat"

"8 października KE zareagowała na decyzję polskiego Trybunału Konstytucyjnego "wściekłym komunikatem", stwierdzającym, że prymat prawa europejskiego nad wszelkimi normami krajowymi, w tym konstytucyjnymi, jest podstawową zasadą Unii. Coraz wyraźniej widać groźbę represji finansowych wobec Polski" – tłumaczy były sędzia francuskiej Rady Konstytucyjnej.

"To, że Polacy płacą za swój TK nie martwi KE, podobnie, jak ryzyko, że ten "karny pośpiech" wepchnie Polskę w nieodwracalny stan. Ani też, że już teraz przynosi efekt przeciwny do zamierzonego z punktu widzenia dobrego porozumienia między narodami europejskimi, co, jak można by sądzić, było głównym celem traktatów" – ocenia Schoettl.

Organy europejskie udają, że kwestie takie, jak m.in. aborcja, małżeństwa osób tej samej płci czy wymiar sprawiedliwości były częścią wartości założycielskich Unii, że od początku były zawarte w "pakiecie" podpisanym wraz z akcesją. Tak nie jest – podkreśla Schoettl, powołując się na przykład Irlandii, która nie jest krytykowana przez władze europejskie za przywiązanie do swoich rozwiązań społeczno-prawnych.

Niemcy i Francuzi z podobnymi orzeczeniami

"Udajemy, że w orzeczeniu polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 7 października widzimy bezprecedensową prowokację, bezprecedensowy atak na konstrukcję europejską. To ignorowanie decyzji niemieckiego trybunału konstytucyjnego i francuskich sądów najwyższych." – pisze Schoettl.

"Orzeczenie sądu w Karlsruhe z 5 maja 2020 r. jest krytyką działań prowadzonych przez Europejski Bank Centralny w ramach "luzowania ilościowego" (działanie moim zdaniem słuszne)" – analizuje Schoettl.

"Niemiecki Verfassungsgericht (Trybunał Konstytucyjny) wskazuje, że traktaty muszą być interpretowane zgodnie z wolą narodów, które je ratyfikowały i które w związku z tym pozostają ich +panami+. Niemiecki sędzia przyznaje pierwszeństwo niematerialnej zasadzie demokratycznej, zapisanej w Grundgesetz (ustawie podstawowym), przed zasadą nadrzędności prawa europejskiego, zidentyfikowaną po raz pierwszy w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, a następnie zapisaną w bardzo zawiłej załączonej deklaracji nr 17 do Traktatu Lizbońskiego, gdzie został dyskretnie zakwaterowany po negatywnych referendach we Francji i Holandii w 2005 roku" – przypomina Schoettl.

"We Francji sądy najwyższe orzekły, że prawo europejskie może ograniczać suwerenność narodową tylko na tyle, na ile pozwala konstytucja. I że w żadnym wypadku nie może "podważyć konstytucyjnej tożsamości Francji" – pisze Schoettl.

W decyzji z 30 października 1998 r. (dotyczyła składu ciała wyborczego w Nowej Kaledonii) Rada Stanu zdecydowała, że zobowiązania międzynarodowe nie mają w wewnętrznym porządku prawnym nadrzędności w stosunku do konstytucji – wylicza Schoettl.

Podobnie w wyroku z dnia 2 czerwca 2000 r. zgromadzenie plenarne Sądu Kasacyjnego musiało wypowiedzieć się (wciąż na temat elektoratu nowokaledońskiego) na temat wyższości prawa krajowego, co dotyczyło decyzji w sprawie nadrzędności Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych oraz Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.

"Nawet jeśli ustawodawca (krajowy - PAP) wyraził wyraźną zgodę na ograniczenie suwerenności, ograniczenie to nie może przekroczyć pewnych granic, poza którymi tożsamość konstytucyjna Francji zostałaby naruszona" – podkreśla Schoettl.

Schoettl powołuje się również się na rozstrzygnięcia ETPCz dotyczące ograniczenia czasu służby żołnierzy francuskich, wskazując, że stanowisko to podważa art. 4 ust. 2 Traktatu o Unii Europejskiej, zgodnie z którym "bezpieczeństwo narodowe pozostaje wyłączną kompetencją każdego państwa członkowskiego".

Kolejnym przykładem podanym przez Schoettla jest decyzja TSUE w sprawie gromadzenia danych przez operatorów telekomunikacyjnych we Francji, która nałożyła na operatorów poważne ograniczenia, a co francuska Rada Stanu zakwestionowała w kwietniu 2021 r.


PAP/dad

EXPO 2020 w Dubaju: polskie produkty są rozpoznawalne na rynku arabskim

12.10.2021 09:21
Trwa Expo 2020 w Dubaju. Przełożona o rok z powodu pandemii COVID- 19 Wystawa Światowa jest niepowtarzalną okazją do promocji gospodarczej naszego kraju na arenie międzynarodowej. Jak podkreślają przedstawiciele Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, która koordynuje udział Polski w Expo, jest to wystawa wyjątkowa. Polska po raz pierwszy prezentuje tak kompleksowy program biznesowo-kulturalny.

Londyn: Związek Pisarzy Polskich na Obczyźnie przyznał Nagrodę Literacką 2021

12.10.2021 12:30
Jan Stanisław Witkiewicz został laureatem dorocznej Nagrody Literackiej Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie z siedzibą w Londynie.

Niemiecki historyk o reperacjach: obliczyliśmy to dokładnie. 800 mld euro do zapłaty

12.10.2021 11:49
"Próba stworzenia kultury pamięci symbolicznej nie zastąpi materialnej podstawy pojednania" - mówi dr Karl Heinz Roth, w wywiadzie dla "Dziennika. Gazety Prawnej".