Transparency International EU poinformowało, że z analizy deklaracji majątkowych wszystkich 704 europosłów wynika, iż ponad jedna czwarta (27 proc.) z nich zadeklarowała zewnętrzne dochody (łącznie od 3,9 do 11,5 mln euro).
Jak czytamy na TVP.info, stowarzyszenie twierdzi, że około 15 proc. eurodeputowanych, którzy mają "zewnętrzne dochody", w swoich oświadczeniach zamieściło niejasne lub ogólne opisy stanowisk, co podważa ich prawdziwość. Politycy w swoich oświadczeniach wpisywali m.in.: ogólna "działalność gospodarcza", "wolny strzelec", "prawnik na emeryturze", "właściciel firmy konsultingowej", "członek organu nadzorczego".
Przypomnijmy, posłowie do PE mogą uzyskiwać zewnętrzne dochody, ale muszą przedstawić szczegółowe informacje na ten temat w publicznie dostępnych deklaracjach finansowych. Niemniej jednak organizacje alarmują, że przekazywane dane są często niejasne, a wykonywane "poboczne" zadania mogą powodować konflikt interesów.
Portal TVP.info zauważa, że Transparency International EU szczególną uwagę zwraca na europosła z Polski – Radosława Sikorskiego, przedstawiciela Platformy Obywatelskiej. "Niektóre z wymienionych rodzajów działalności niosą ze sobą znaczne dochody zewnętrzne. Np. eurodeputowany Radosław Sikorski zadeklarował 40 tys. euro miesięcznego wynagrodzenia za "konsultacje"" – cytuje raport TVP.info. Z raportu wynika, że Sikorski z 12 dodatkowych zajęć miał dochód od 588 048 do 804 tys. euro.
Wynik Sikorskiego jest najwyższy (jeśli chodzi o maksymalny dochód) wśród innych europosłów. W oświadczeniu przesłanym Politico Sikorski zakwestionował ustalenia organizacji, twierdząc, że jego zewnętrzne dochody były "znacznie mniejsze" niż przedstawione w raporcie.
Źródło: TVP.info