Wstępny projekt gotowy był już pod koniec grudnia, ale przez cały styczeń Komisja prowadziła konsultacje z państwami członkowskimi w tej sprawie. Polska od dawna mówi, że nie jest w stanie szybko przejść od węgla do energii ze źródeł odnawialnych, i dlatego zabiegała o uwzględnienie gazu i atomu w taksonomii.
Dzisiejsza propozycja Komisji toruje drogę do unijnego finansowania inwestycji gazowych czy nuklearnych. W trakcie konsultacji uwzględniono m.in. propozycje Polski dot. rezygnacji z pośrednich celów redukcyjnych dotyczących udziału gazów niskoemisyjnych i odnawialnych. Jest jeden cel: przejście na nie do końca 2035 roku.
Polscy dyplomacji zadowoleni
Polscy dyplomaci, z którymi rozmawiała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, są też zadowoleni z technicznych zapisów uwzględniających szersze zastosowanie taksonomii, dotyczących działalności firm, a nie konkretnych instalacji.
Teraz projekt trafi pod obrady państw członkowskich i Parlamentu Europejskiego. Francji, kierującej w tym półroczu pracami Unii, zależy na szybkiej akceptacji.
We Wspólnocie jest też grupa przeciwników. Austria, Dania, Szwecja i Holandia są przeciwne kwalifikowaniu projektów gazowych jako zielone inwestycje, Luksemburg nie chce się zgodzić na atom.
IAR/dad