Wołodymyr Zełenski przekazał niedawno, że ukraińska grupa szturmowa zajęła wzgórze w okolicach Gorłówki i zawiesiła tam flagę państwową. To jeden z niewielu w ostatnim czasie sukcesów ukraińskiej armii. Tendencja jest inna - to Rosjanie, ponosząc co prawda ogromne straty osobowe, ale małymi krokami zdobywają terytorium.
Według danych portalu Deep State - ostatnio agresor przesunął się naprzód w Donbasie w obwodzie donieckim w rejonie Awdijiwki, Bachmutu i Marjinki. Tam i w kierunku Kupiańska Rosjanie nie zaprzestaną swoich ataków - podkreśla ukraiński ekspert Ołeksandr Musijenko. Jak dodaje, Rosjanie przerzucają tam dodatkowe posiłki m.in. z Rostowa, wciąż jednak jeszcze nie przerwali ukraińskich głównych linii obrony. Analityk podkreśla, że aby ukraińscy żołnierze mogli się dalej efektywnie bronić potrzebują więcej amunicji i sprzętu.
Mimo wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie wiele wskazuje na to, że walcząca Ukraina, przynajmniej w najbliższym czasie nie otrzyma spodziewanych 60 miliardów dolarów amerykańskiej pomocy wojskowej.
IAR/dad