Ponad połowa ankietowanych (51 proc.) wskazała na Ukrainę jako największe zagrożenie z punktu widzenia Węgier. Na kolejnych miejscach znalazły się Rosja (46 proc.), Chiny i USA (po 34 proc.). Jak zaznaczają autorzy raportu, oznacza to dużą zmianę w stosunku do roku poprzedniego, kiedy Węgrzy znacznie częściej postrzegali Rosję jako zagrożenie niż Ukrainę.
Opublikowane w ostatnich dniach badanie pokazało również podobne postrzeganie przez węgierskie społeczeństwo prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i dyktatora Rosji Władimira Putina: pierwszy oceniony został negatywnie przez 61 proc. ankietowanych, a drugi – przez 63 proc.
Ponad jedna czwarta (27 proc.) Węgrów uważa, że w interesie ich kraju byłoby zacieśnienie związków z Rosją i zdystansowanie się od Unii Europejskiej. Jednocześnie 43 proc. społeczeństwa odrzuca bliższą współpracę z Rosją – zaznaczają autorzy raportu.
Z kim chcą współpracować Węgrzy?
Respondenci stwierdzili, że kluczowa dla Węgier jest współpraca z Austrią (84 proc.), Niemcami (80 proc.) i Chorwacją (79 proc.); 76 proc. społeczeństwa uznała również za istotną współpracę z Polską. Na Rosję wskazało 48 proc., a na Ukrainę – 39 proc. badanych.
"Rok wcześniej Rosja zajmowała (w tym zestawieniu) ostatnie miejsce (…). W przypadku Ukrainy odnotowaliśmy gwałtowny spadek odsetka osób postrzegających ją jako ważnego partnera" – zaznaczono w raporcie.
Połowa Węgrów (50 proc.) uważa, że pod względem wartości ich kraj powinien pozostać na Zachodzie. Społeczeństwo popiera członkostwo w NATO i nie wierzy, aby Sojusz Północnoatlantycki czy Unia Europejska miały się rozpaść w ciągu najbliższych 20 lat.
Ponadto 76 proc. ankietowanych uważa, że w przypadku rosyjskiego ataku na kraj bałtycki Węgry powinny wysłać wojska w celu wsparcia sojuszników.
Raport powstał na podstawie badania przeprowadzonego przez ośrodek Zavecz Research w dniach 1-9 marca 2024 roku na reprezentatywnej grupie 1000 osób za pomocą wywiadów bezpośrednich.
PAP/dad