Redakcja Polska

Rosjanie zaatakowali Połtawę rakietami. Zginęło co najmniej 47 osób, głównie cywili

03.09.2024 14:28
W rosyjskim ostrzale rakietowym Połtawy zgineło co najmniej 47 osób, a 206 osób jest poszkodowanych - najnowsze informacje na ten temat przekazała pierwsza dama Ukrainy Ołena Zełenska. Według wstępnych danych dwa pociski balistyczne uderzyły w szpital i placówkę oświatową. Pod gruzami zawalonych budynków są ludzie. Trwa akcja ratunkowa.
Rosjanie zaatakowali rakietami budynki cywilne. Wiele osób zostało pogrzebanych pod gruzami.
Rosjanie zaatakowali rakietami budynki cywilne. Wiele osób zostało pogrzebanych pod gruzami.Foto: Źródło: NEXTA @nexta_tv / x.com

Według niektórych informacji, m.in. przekazanych przez ukraińskiego dziennikarza Jurija Butusowa w miejscu uderzenia rakiet przebywało wielu wojskowych, o czym mogła się dowiedzieć strona rosyjska.

"Otrzymałem wstępne raporty na temat rosyjskiego ataku na Połtawę. Według dostępnych obecnie informacji, dwie rakiety balistyczne. Uderzyły one w teren instytucji edukacyjnej i pobliskiego szpitala. Jeden z budynków Instytutu Komunikacji został częściowo zniszczony. Ludzie zostali uwięzieni pod gruzami. Wielu udało się uratować" - powiadomił prezydent, w opublikowanym tuż po ataku filmie w mediach społecznościowych.

"Ponad 180 osób zostało rannych. Niestety, jest wielu zabitych. Obecnie zgłoszono śmierć 41 osób. Moje kondolencje dla wszystkich rodzin i przyjaciół (poszkodowanych)" - oznajmił Zełenski.

Będzie śledztwo

Prezydent zarządził przeprowadzenie śledztwa w celu zbadania wszystkich okoliczności tragedii. Jak podkreślił, w akcję ratunkową zaangażowano wszystkie niezbędne służby.

"Jestem wdzięczny każdemu, kto od pierwszych minut po uderzeniu pomaga ludziom, ratuje życie. Rosyjscy łajdacy muszą odpowiedzieć za ten atak" - zadeklarował Zełenski.

"Według dostępnych informacji wróg użył dwóch pocisków balistycznych. Odstęp czasu między alarmem a uderzeniem rakiet był tak krótki, że zastał ludzi podczas ewakuacji do schronu przeciwbombowego" - czytamy w komunikacie ministerstwa obrony Ukrainy.

Wiele osób pod gruzami

"Jeden z budynków instytutu został częściowo zniszczony, a wiele osób znalazło się pod gruzami. Dzięki skoordynowanej pracy ratowników i medyków udało się uratować 25 osób, z których 11 wydostało się spod gruzów" - przekazano w komunikacie.

Według ministerstwa ratownicy kontynuują obecnie swoją pracę. Raport nie precyzuje, o której placówce edukacyjnej mowa.



Szef regionalnej administracji wojskowej Filip Pronin nazwał incydent "strasznym dniem dla regionu Połtawy". "Na miejscu pracują wszystkie odpowiednie służby. Dobrze skoordynowane działania ratowników i medyków uratowały dziś wiele istnień ludzkich. Wielu mieszkańców Połtawy oddaje krew, aby pomóc rannym" - oświadczył Pronin.

"Wróg używa wszelkich środków"

"Wróg używa wszelkich środków, aby uczynić (życie na) Ukrainie bardziej bolesnym i zdezorientować Ukraińców. Proszę, ufajcie tylko zaufanym źródłom i pomagajcie wszystkim, którzy ratują życie" - zaapelował szef regionalnej administracji wojskowej.

Zełenski podkreślił, że w celu powstrzymania rosyjskiego terroru systemy obrony powietrznej i rakiety do nich są potrzebne na Ukrainie już teraz, a nie "gdzieś w magazynach".

"Każdy dzień zwłoki to, niestety, utrata życia. Wieczna pamięć wszystkim, których życie zostało odebrane przez Rosję!" - podsumował szef państwa.

PAP/IAR/dad

Rząd Rumunii zdecydował o wysłaniu rakiet Patriot na Ukrainę

02.09.2024 12:40
Rumuński rząd w trybie nadzwyczajnym zdecydował o przekazaniu Ukrainie zestawu rakiet Patriot. Ustawę musi jeszcze przegłosować parlament.

Wybory w Niemczech. Przedsiębiorcy i związkowcy z obawami po sukcesie AfD

03.09.2024 11:35
Sukces AfD to zagrożenie dla naszych firm - alarmują przedsiębiorcy we wschodnich Niemczech. Przed oddaniem władzy Alternatywie dla Niemiec przestrzegają też związki zawodowe. Ekonomiści obawiają się odwrotu inwestorów od Turyngii i Saksonii.

Putin z wizytą w Mongolii. Ułan-bator uchyla się od zobowiązań Międzynarodowego Trybunału Karnego

03.09.2024 13:15
Uchylenie się przez Mongolię od zatrzymania na swoim terytorium Władimira Putina to niebezpieczny precedens - wskazują eksperci i obrońcy praw człowieka. Władze w Ułan-Bator są do tego zobowiązane przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Rosyjski prezydent przebywa w Mongolii od wczoraj.