Tom Rose odniósł się do słów polskiego ministra spraw zagranicznych, który powiedział, że jest wiele rzeczy, których Amerykanie nie rozumieją w Unii Europejskiej. Najpierw podkreślił, że Radosław Sikorski jest wielkim patriotą, a także "jednym z najbardziej doświadczonych i myślących mężów stanu na scenie europejskiej". "Więc kiedy Radek Sikorski przemawia, ludzie powinni słuchać!!!" - napisał Tom Rose.
Dodał, że z pewnością należy do tych Amerykanów, którzy mają wiele do nauczenia, ale jedną rzeczą, którą prezydent Trump i naród amerykański rozumieją, jest to, że Stany Zjednoczone nie cieszą się uczciwymi i sprawiedliwymi stosunkami handlowymi z Unią Europejską. Tom Rose podkreślił, że spory nie dotyczą tylko "bardzo niesprawiedliwego systemu taryfowego", ale także "wielu barier pozataryfowych, takich jak asymetria VAT, wiele barier regulacyjnych, stronniczość w zamówieniach publicznych i przytłaczający protekcjonizm cyfrowy".
Przyszły ambasador tłumaczy, że tak, jak Unia Europejska słusznie stawia swoje interesy na pierwszym miejscu, prezydent Trump stawia interesy Ameryki na pierwszym miejscu.
Cła Trumpa
Ostatnio prezydent Donald Trump ogłosił 25-procentowe cła na import stali i aluminium do Stanów Zjednoczonych. Biały Dom poinformował, że cła będą dotyczyć wszystkich krajów świata, bez żadnych wyjątków. Cła najbardziej uderzą w Kanadę, Brazylię i Unię Europejską. Zaczną obowiązywać 12 marca.
Szef polskiego rządu uważa, że reakcje po decyzji administracji Donalda Trumpa powinny być przemyślane i bardzo wyważone. Donald Tusk sprawę ceł poruszył przed posiedzeniem rządu. Przekazał, że poprosił odpowiednie resorty o przygotowanie analizy ewentualnych konsekwencji dla polskiej gospodarki po decyzji Stanów Zjednoczonych.
Szefowa Komisji Europejskiej zapowiedziała, że reakcja na amerykańskie cła będzie stanowcza. Ursula von der Leyen wyraziła ubolewanie nad decyzją USA. Przewodnicząca Stanów Zjednoczonych, jak napisała w komunikacie - cła to dodatkowe podatki, to uderzenie w konsumentów i przedsiębiorców.
IAR/dad