Podczas konferencji prasowej w Brukseli podkreślił, że Estonia jest zaangażowanym członkiem koalicji chętnych gotowej wesprzeć Ukrainę militarnie: "Ukraina zasługuje na zakończenie wojny, ale wiemy z własnej historii, że tylko dobrze przygotowany pokój może być trwały. Dlatego rząd Estonii jest gotowy wysłać wojska w ramach koalicji chętnych, aby zagwarantować ostateczny pokój na Ukrainie. Nadal uczestniczymy w tych działaniach."
Jutro w Paryżu odbędzie się spotkanie państw, które chcą wspierać Ukrainę. Jego organizatorem jest prezydent Emmanuel Macron. W rozmowach weźmie udział premier Donald Tusk. Rozmowy mają dotyczyć prac prowadzonych w ostatnich tygodniach nad gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy. Przywódcy mają też omówić konsekwencje postawy Rosji, która - jak napisano oficjalnym komunikacie Pałacu Elizejskiego - uparcie odmawia zawarcia pokoju.
Część przywódców przyjedzie do francuskiej stolicy, a pozostali wezmą udział w obradach za pośrednictwem wideokonferencji. Do Paryża przyjadą brytyjski premier Keir Starmer i ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Obaj spotkają się w Pałacu Elizejskim z prezydentem Emmanuelem Macronem.
Oprócz liderów około 20 zachodnich państw w rozmowach mają również uczestniczyć przedstawiciele NATO i Unii Europejskiej.
Prezydent Ukrainy ws. ataków rosyjskich dronów: świat musi reagować na bezkarność Putina
Władimir Putin działa bezkarnie, a świat musi reagować. W ten sposób prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odniósł się do nocnego ataku Rosji na wiele ukraińskich obwodów. "Ta agresja trwa tylko z powodu braku wystarczającej presji, przede wszystkim na rosyjską gospodarkę wojenną" - dodał ukraiński przywódca.
Wołodymyr Zełenski poinformował, że wszystkie niezbędne służby ratunkowe, pracownicy sektora energetycznego i kolejowego pracują obecnie nad usunięciem skutków rosyjskiego ataku. "Kolejny zmasowany atak - łącznie 526 środków masowego rażenia, w tym ponad 500 dronów i 24 pociski. Głównymi celami były infrastruktura cywilna, zwłaszcza obiekty energetyczne, węzeł komunikacyjny, a nawet spółdzielnia garażowa, a także, co stało się już dla Rosjan rutyną, osiedla mieszkaniowe" - napisał prezydent Ukrainy na portalu X.
Ukraiński przywódca dodał, że nocny atak jest "ewidentnie demonstracyjny". Przekazał, że w najbliższych dniach, podczas spotkań ze światowymi przywódcami, poruszy temat wywarcia większej presji na Rosję. "Każdy atak musi spotkać się ze stanowczą odpowiedzią" - podkreślił Wołodymyr Zełenski.
W nocy i nad ranem w wielu ukraińskich obwodach, również tych graniczących z Polską, słychać było wybuchy. W związku z rosyjskimi atakami Wojsko Polskie poderwało myśliwce do ochrony polskiego nieba. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, że statki powietrzne wróciły już do baz.
IAR/ks