Na terenie Francji wybory prezydenta RP odbywają się tylko korespondencyjnie. Koperty z głosami są dostarczone do konsulatów pocztą, kurierem lub osobiście. W piątek konsulat w Paryżu wydłużył godziny pracy do północy, aby móc przyjąć pakiety od wyborców.
We Francji do udziału w niedzielnych wyborach zarejestrowało się 11 tys. obywateli RP. Na terenie kraju ministerstwo spraw zagranicznych utworzyło cztery obwody do głosowania – trzy w Paryżu oraz jeden w Lyonie. Chęć oddania głosu w Lyonie zadeklarowało około 3 tys. Polaków.
Na początku tygodnia MSZ zdecydowało o tym, że głosy wysyłane korespondencyjnie mogą być przyjmowane do czasu zakończenia głosowania, czyli do godz. 21 czasu lokalnego, ujednolicając tym samym terminy podawane przez konsulaty w różnych krajach.
Ambasada w Paryżu uzgodniła z pocztą odbiór pakietów wyborczych jeszcze w sobotę, mimo że francuska poczta nie pracuje w weekendy.
Pakiety wyborcze można również donosić do konsulatów w niedzielę w godzinach 7-21 – informuje PAP ambasada, podkreślając, że z uwagi na liczną grupę rodaków mieszkających w Paryżu spodziewa się, że wielu z nich zdecyduje się właśnie w ten sposób dostarczyć swoje koperty do głosowania.
Nie ma bieżących danych statystycznych na temat liczby Polaków mieszkających we Francji. Ambasada szacuje, że w regionie Ile-de-France mieszka około 200 tys. Polaków, a w całej Francji nawet 700 tys. Najnowsze dostępne dane francuskiego urzędu statystycznego Insee z 2017 roku mówią o 210 tys. Polaków mieszkających na stałe we Francji.
PAP/dad