Minister odpowiedzialny w rządzie za Narodowy Program Szczepień poinformował, że po marcu producenci zwiększą dostawy preparatów.
Minister Michał Dworczyk powiedział, że do końca marca do Polski trafi prawie 6 milionów dawek, co umożliwi podanie szczepionki około 3 milionom osób. Jak dodał, wiele zależy jednak od producentów, odpowiedzialnych za dostawy. "Pewne przyspieszenie nastąpi jeszcze w styczniu, dlatego że zacznie być dostarczana również szczepionka firmy Moderna. Ponadto być może nieco zmniejszymy bufor, który w tej chwili wynosi 50 procent szczepionek" - mówił szef kancelarii premiera. Jak dodał, na tym etapie nie będzie możliwości wyboru szczepionki na COVID-19 przez pacjenta.
Bufor polega na tym, że obecnie nowe transporty liczące około 360 tysięcy dawek szczepionki są dzielone na dwa. Połowa trafia do szpitali, gdzie trwają szczepienia grupy "zero", a połowa do magazynów Agencji Rezerw Materiałowych, co jest gwarancją podania drugiej dawki zaszczepionym. Minister Michał Dworczyk zapowiedział, że ten system może ulec zmianie.
"Być może, jeśli dojdą kolejni producenci, powoli będą zwiększały się dostawy szczepionek firmy Pfizer, ten bufor nieco zmniejszymy. Krótko mówiąc, wejście kolejnych producentów plus ten proces, który opisałem, spowodują, że pewne przyspieszenie będzie dostrzegalne jeszcze nawet w drugiej połowie stycznia. Natomiast prawdziwe przyspieszenie nastąpi w drugim kwartale, kiedy w znaczący sposób wzrosną dostawy szczepionek do Polski" - wyjaśniał pełnomocnik rządu do spraw Narodowego Programu Szczepień.
Do tej pory przeciwko COVID-19 zaszczepiono w Polsce prawie 180 tysięcy osób. Minister Dworczyk powiedział, że to plasuje nasz kraj na trzecim miejscu w Unii Europejskiej.
IAR/ks
