- Dzisiaj mamy szczególną chwilę, szczególny dzień – dzień ważny dla całej nauki polskiej, ale przede wszystkim dzień bardzo ważny dla systemu opieki medycznej, dla zdrowia Polaków. Udało nam się zidentyfikować (...) bardzo ważny element ryzyka, jeśli chodzi o zachorowania na covid, to jest element ryzyka związany z strukturą genetyczną - powiedział Niedzielski na konferencji na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku.
00:54 11499103_1.mp3 Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Białystoku zidentyfikowali wariant genetyczny, który ponad dwukrotnie zwiększa ryzyko ciężkiego przebiegu i śmierci z powodu COVID-19. Szacuje się, że może mieć go nawet 14 procent Polaków. Materiał Małgorzaty Stankiewicz (IAR)
Dodał, że dzięki ponadpółtorarocznej pracy polskich naukowców udało się zidentyfikować czynnik "sklasyfikowany jako czwarty co do hierarchii jeżeli chodzi o ciężkość przechodzenia covid".
- Tym czynnikiem jest konkretny gen – powiedział szef MZ.
Jak mówił, udało się wskazać gen odpowiedzialny za predyspozycję do ciężkiego przechodzenia COVID-19. "I to nie jest koniec, bo to odkrycie oznacza, że będziemy mogli wykorzystać tę wiedzę, by identyfikować osoby, które mają predyspozycję do tego, by ciężko przechodzić covid" – dodał.
"Konsekwencją odkrycia tego genu będzie stworzenie odpowiedniego testu genetycznego, który będzie – jak PCR – szybko identyfikował, czy pacjent ma ten gen i czy jest obciążony większym ryzykiem" – powiedział Niedzielski.
14 proc. Polaków może ciężko chorować na COVID-19
- Okazało się, że spośród wariantów genetycznych, które były proponowane również w świecie, część z nich, a w zasadzie jeden z nich ma bardzo duże znaczenie w populacji Polski. Jest to wariant genetyczny, który jest związany z chromosomem 3 – tłumaczył szef projektu prof. Marcin Moniuszko z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Częstość występowania tego wariantu różni się na świecie. W Polsce jest oceniana na 14 proc., w Europie na 8-9 proc., w Azji Południowej ma terenie Indii na 27 proc., a w Azji Wschodniej niewielki promil mieszkańców posiada ten ryzykowny wariant, podobnie jak w populacji Ameryki Łacińskiej, wymieniał prof. Moniuszko.
Jak zaznaczył, pokazuje to jak ważne jest wykonywania takich badań w poszczególnych krajach, że nie można przenosić wyników badań zagranicznych bezpośrednio na grunt polski. - My musimy inwestować w takie badania również na terenie naszego kraju - zaznaczył.
Specjalista podkreślił, że czynnik genetyczny jest mocnym numerem 4. na liście czynników ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19 – po zaawansowanym wieku, otyłości, płci męskiej, ale przed chorobami współistniejącymi.
Odkrycie o globalnym zasięgu
Jak podkreślił prezes Agencji Badań Medycznych Radosław Sierpiński, odkrycie polskich naukowców ma charakter globalny, bo wdrażane jest na poziomie międzynarodowym. - To bardzo istotny krok do wygrania z pandemią – podkreślił.
Zaznaczył, że nauka jest integralnym elementem wali z pandemią COVID-19. - Poza działaniami profilaktycznymi, poza prewencją w postaci szczepień, poza skoordynowanymi działaniami rządu, jakimi są obostrzenia i wszystkie działania, które podejmujemy – to właśnie nauka staje się niezwykle istotnym elementem walki w pierwszej linii z koronawirusem - ocenił.
Zastrzegł, że działania Agencji Badań Medycznych, wspólnie z Ministerstwem Zdrowia, stworzyły polskim naukowcom warunki do tego, żeby rozwijali nowe technologie. - Co najważniejsze, żeby te innowacje trafiły do szpitali, trafiły do polskich pacjentów i stały się realnym wpływem na walkę z pandemią. To za kilka miesięcy się wydarzy - zapowiedział.
Podkreślił, że dzięki wykonaniu takiego testu lekarze będą wiedzieli, że nad tym pacjentem "szczególnie trzeba się pochylić".
PAP/IAR/dad