Premier Czech Petr Fiala zaproponował Polsce pogłębienie współpracy energetycznej w obliczu agresywnych działań Kremla na europejskim rynku gazu i ropy naftowej. W Warszawie szef czeskiego rządu spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim. Polskie władze są gotowe do dalszych rozmów.
Praga chce wyciągnąć wnioski z uzależnienia od surowców z Rosji. Jak powiedział Petr Fiala, w przypadku gazu 90 procent surowca pochodzi z Rosji. Czeski premier zapewnił jednak, że jego kraj nie ulegnie szantażowi Kremla: "Chcemy uniezależnić się od paliw kopalnych z Rosji, ale do tego będzie potrzebne nam wsparcie innych krajów. Tutaj pomocną dłoń może wyciągnąć do nas Polska. Postanowiliśmy także otworzyć debatę na temat gazociągu Stork II."
Czechy zaoferowały też chęć nabywania gazu w ramach rozbudowy polskich terminali LNG. Jak powiedział premier Mateusz Morawiecki, Polska jest gotowa pomóc Czechom w przejściu "trudnego okresu odcinana rosyjskiej pępowiny" w postaci uzależnienia od źródeł energii.
W kontekście dostaw ropy naftowej Petr Fiala relacjonował, że otrzymał zapewnienie, iż w przypadku wstrzymania przesyłu z Rosji, na taką sytuację przygotowany jest PKN Orlen ."Uzgodniliśmy utworzenie grupy roboczej, która w razie wstrzymania dostaw ropy przygotuje scenariusz działania" - dodał premier Czech.
Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Polska ma zapewniony dostęp do wystarczającej ilości gazu ziemnego mimo odcięcia dostaw z Rosji. W tej chwili w magazyny wypełnione są w ponad 70. procentach, a do naszego kraju dociera gaz przez gazoport w Świnoujściu.
Odpowiadając na pytania internautów na Facebooku premier Morawiecki podkreślił, że w ciągu ostatnich lat Polska zdywersyfikowała dostawy gazu. Dzięki temu dostawy z alternatywnych źródeł pokryją nasze zapotrzebowanie na gaz wynoszące około 20 miliardów metrów sześciennych rocznie.
Szef polskiego rządu wspomniał, że o bezpieczeństwie gazowym rozmawiał dziś z premierem Czech Petrem Fialą. Premier Mateusz Morawiecki jednoznacznie wskazał, że powodem wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu jest odmowa płacenia za ten surowiec w rublach. Takiej formy rozliczeń zażądał Władymir Putin od państw, które sprzeciwiają się agresji na Ukrainę i które wprowadziły sankcje na Rosję.
IAR/PAP/ks