Obecnie planuje się, że prezydent Biden przyjedzie do Polski pod koniec lutego. Źródła zaznaczyły, że podróż nie jest ostatecznie zatwierdzona, dopóki Biały Dom nie ogłosi jej oficjalnie, oraz że plany mogą się zmienić.
Już w styczniu NBC informowała, że amerykański przywódca zastanawia się nad wizytą w Europie, w tym najprawdopodobniej w Polsce. Źródła przekazywały wówczas, że Biały Dom rozważał, w jaki sposób Biden mógłby symbolicznie zaznaczyć rocznicę inwazji, aby zwrócić uwagę na wytrwałość Ukrainy w obliczu brutalnej rosyjskiej kampanii wojennej i podkreślić dalszą solidarność USA z narodem ukraińskim.
Przyjazd do Europy dałby Bidenowi możliwość wyrażenia po raz kolejny wagi jedności w sojuszu USA i Europy. Prezydent Stanów Zjednoczonych podkreślił jej znaczenie, gdy ogłosił pod koniec stycznia, że USA przekażą Ukrainie 31 czołgów Abrams. - Od dawna to mówiłem - Rosja oczekuje, że dojdzie między nami do rozłamu, że nie będziemy zjednoczeni. Ale jesteśmy całkowicie, na wskroś, kompletnie zjednoczeni - powiedział wówczas Biden.
Od początku rosyjskiej inwazji amerykańska administracja przekazała Ukrainie wsparcie wojskowe warte ponad 29 mld dolarów, jak poinformował w ubiegłym tygodniu departament obrony.
PAP/dad