"Dziś w nocy rosyjscy terroryści dokonali kolejnego, zmasowanego ataku powietrzno-rakietowego na Ukrainę. Według wstępnych danych 28 z 30 Shahedów, wypuszczonych przez przeciwnika, zostało zniszczonych" – oświadczył Sztab Generalny w komunikacie na Facebooku.
Sztab poinformował jednocześnie o ataku na Zaporoże w południowo-wschodniej Ukrainie, gdzie Rosjanie uderzyli z użyciem siedmiu rakiet S-300.
W Kijowie alarm powietrzny, który ogłoszono tuż przed godz. 3 czasu lokalnego (godz. 2 w Polsce), trwał ponad 3,5 godz. Według Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej drony nadlatywały falami i z różnych kierunków. Był to drugi atak na stolicę Ukrainy z wykorzystaniem dronów irańskiej produkcji od początku czerwca.
"Siły naszej obrony powietrznej wykryły i zniszczyły w przestrzeni powietrznej wokół Kijowa ok. 20 wrogich celów – przekazała kijowska administracja na Telegramie. Jak podkreśliła, nie ma na razie doniesień na temat poszkodowanych czy zniszczeń infrastruktury.
Eksplozje słyszeli też ostatniej nocy mieszkańcy Lwowa. Szef Lwowskiej Wojskowej Administracji Obwodowej Maksym Kozycki poinformował, że trafiony tam został obiekt infrastruktury krytycznej i w wyniku uderzenia wybuchł pożar. "Ludzie nie ucierpieli" – podkreślił na Telegramie Kozycki.
IAR/PAP/dad