Działacze rosyjskiej opozycji - artyści, dziennikarze i intelektualiści, którzy potępili wojnę na Ukrainie i uciekli z Rosji, zdają sobie sprawę, że dla Ukraińców i dla zachodnich społeczeństw są oni reprezentantami narodu agresora.
- Moi znajomi, z którymi się spotykałem, gdy przez kilkanaście lat pracowałem w Moskwie, nie próbują się usprawiedliwiać. Mówią, że są współwinni, bo nie potrafili skutecznie przeciwstawić się putinowskiemu reżimowi. Część z nich spotkałem w Berlinie na zjeździe rosyjskiej opozycji. Pytałem ich, czy pomagają Ukrainie, czy włączają się w przedsięwzięcia, mogące przyspieszyć upadek kremlowskiej dyktatury - zaznaczył Maciej Jastrzębski.
Solidarność z Ukrainą
Rosyjski politolog prof. Aleksandr Morozow podkreślił, że właśnie temu są poświęcone między innymi takie spotkania opozycjonistów, jak to w Berlinie.
- Sądzę, że na tym spotkaniu zebrali się ludzie, którzy od początku wojny, przez ostatnie dwa lata, robili wiele, właściwie ile tylko mogli, aby w tych państwach, w których mieszkają - a rosyjska opozycja jest rozsiana po wszystkich krajach Europy - zorganizować wsparcie dla Ukrainy. Demonstrowali solidarność z Ukrainą. Wielu z tych, którzy uciekli z Rosji, było wolontariuszami w pierwszych miesiącach wojny, gdy europejskie kraje, a w pierwszej kolejności Polska, przyjmowały uchodźców - powiedział profesor.
- Oczywiście rosyjska emigracja polityczna nie może wiele zdziałać, nie może zatrzymać wojny, nie może wpłynąć na Kreml. Niemniej jednak każdy z tak zwanych zagranicznych agentów jest zwolennikiem zakończenia wojny i powrotu do granic z 1991 roku - dodał.
Jak zaznaczył, "oni (rosyjska opozycja za granicą - red.) uważają, że wojna powinna się zakończyć sprawiedliwym zwycięstwem Ukrainy i całkowitym zachowaniem jej suwerenności". - Chociaż niewiele możemy zrobić, to staramy się robić, ile możemy. We współczesnym świecie stanowisko każdego człowieka ma ogromne znaczenie, tym większe, jeśli jest wyrażane publicznie - podkreślił prof. Aleksandr Morozow.
22:11 PR24 2024_02_11-10-06-22.mp3 Działania rosyjskiej emigracji politycznej (PR24/IAR)
PR24/bartos/dad