Celem ataku miała się stać węgierska Agencja do spraw Zamówień Obronnych. Stoją za nim członkowie międzynarodowej grupy INC Ransomware. W tak zwanym "darknecie" opublikowali kilka dokumentów wykradzionych z wojskowych serwerów. Są tam między innymi tajne informacje dotyczące zdolności sił zbrojnych, dane osobiste oficerów czy dokumenty przetargowe na sprzęt wojskowy. Hakerzy zażądali od węgierskiej armii pięciu milionów dolarów. Ich oferta jest ważna do końca roku. Na razie pobrali i zaszyfrowali całą zawartość serwera plików Agencji.
Według gazety "Magyar Hang" do ataku doszło jeszcze w październiku. Ekspert cytowany przez dziennik uważa, że z danych wykradzionych przez grupę hakerską łatwo jest wyciągnąć wnioski o sile węgierskiej armii i sprzęcie, jakim dysponuje oraz o zamówieniach jakie ma w planach na najbliższe lata.
Węgierski resort obrony na razie nie odniósł się do sprawy, więc nie wiadomo w jaki sposób będzie chciał odzyskać kontrolę nad serwerem i zawartymi tam informacjami.
IAR/dad