W grupie ułaskawionych znalazło się 11 kobiet i 18 mężczyzn. Ich nazwiska tradycyjnie nie zostały ujawnione, a władze udostępniły jedynie ogólne dane dotyczące płci, stanu zdrowia i sytuacji rodzinnej zwolnionych osób. Obrońcy praw człowieka, z uwagi na bezpieczeństwo byłych więźniów, nie publikują ich tożsamości, choć podejmują się weryfikacji tych przypadków.
Według niezależnych źródeł, wypuszczeni opozycjoniści to osoby skazane za udział w protestach przeciwko sfałszowanym wyborom prezydenckim w 2020 roku, działalność opozycyjną lub krytyczne komentarze w internecie.
Rosnąca liczba więźniów sumienia
Pomimo ułaskawień liczba osób przetrzymywanych z powodów politycznych nie spada. 20 listopada, gdy informowano o poprzedniej grupie ułaskawionych, centrum Wiasna raportowało o 1262 więźniach politycznych. Dzisiejsze dane wskazują, że ich liczba wzrosła do 1283. Eksperci podkreślają, że rzeczywista liczba więźniów sumienia może być wyższa, ponieważ wiele przypadków pozostaje poza oficjalnymi raportami.
Polityczne podłoże ułaskawień
Na styczeń 2025 roku zaplanowano wybory prezydenckie na Białorusi, w których Łukaszenka – nieuznawany przez Zachód za prawowitego przywódcę – zamierza ubiegać się o siódmą kadencję. Analitycy wskazują, że decyzje o "dozowanych" ułaskawieniach mają być sygnałem dla zachodnich państw, sugerującym chęć normalizacji stosunków. Białoruska opozycja określa nadchodzące wybory mianem "bez-wyborów", wskazując na brak demokratycznych mechanizmów oraz niesłabnące represje wobec przeciwników władzy.
Ułaskawienia mogą być próbą poprawy wizerunku reżimu w oczach Zachodu, ale jednocześnie stanowią narzędzie kontroli wewnętrznej. "Dozowane" uwalnianie więźniów politycznych ma na celu wywarcie wrażenia, że Łukaszenka prowadzi bardziej "zrównoważoną" politykę, co mogłoby przyczynić się do zmniejszenia międzynarodowej izolacji.
Jednocześnie reżim kontynuuje represje, starając się wyeliminować jakiekolwiek przejawy oporu przed zbliżającymi się wyborami. Masowe zatrzymania oraz kolejne procesy sądowe pokazują, że Łukaszenka dąży do pełnej kontroli nad życiem politycznym i społecznym Białorusi.
Reakcje opozycji
Białoruska opozycja krytycznie ocenia działania reżimu, podkreślając, że wypuszczanie więźniów nie rekompensuje masowych represji ani fałszowania wyborów. Społeczność międzynarodowa pozostaje sceptyczna wobec gestów Łukaszenki, wskazując, że podstawowym warunkiem normalizacji stosunków z Białorusią powinno być zakończenie represji oraz uwolnienie wszystkich więźniów politycznych.
IAR/PAP/dad