Wydarzenie odbyło się dokładnie 52 lata po śmierci Ryszarda Siwca, która nastąpiła 3 dni po akcie samopodpalenia na Stadionie XX-lecia w Warszawie, w czasie obchodów dożynek. Ten czyn był protestem przeciw wtargnięciu do Czechosłowacji wojsk Układu Warszawskiego w 1968 roku.
Tablica została zawieszona dzięki staraniom Konsulatu Generalnego RP we Lwowie. W uroczystościach udział wzięli konsul generalny RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz w towarzystwie polskich dyplomatów, konsul generalny Republiki Czeskiej Pavel Pešek, mer Lwowa Andrij Sadowyj wraz ze swoimi zastępcami, zastępca przewodniczącego Rady Obwodowej Andrij Hodyk, wicerektor Ukraińskiego Katolickiego Uniwersytetu Myrosław Marynowycz. Przybyli również przedstawiciele organizacji polskich we Lwowie oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy miasta – Polacy i Ukraińcy.
List wicemarszałek Senatu RP Małgorzaty Gosiewskiej odczytała konsul Irena Nagórska, a list szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Józefa Kasprzyka odczytał konsul Rafał Kocot. Następnie słowo zabrała konsul generalny RP Eliza Dzwonkiewicz, która podkreśliła, że „krzyk sumienia, krzyk rozpaczy i krzyk protestu i solidarności z Czechami i Słowakami” Ryszarda Siwca został zamknięty szczelnie w sali szpitalnej przez SB.
– Dziś po 52 latach od jego śmierci stoimy pod domem gdzie Ryszard Siwiec mieszkał z matką. Z rodzinnych fotografii i wspomnień można sądzić, że był to dla niego czas szczęśliwy i okres formowania jego światopoglądu. Głęboko religijna i patriotyczna atmosfera tego domu i atmosfera wielonarodowościowego i wielokulturowego Lwowa miała wpływ na jego formację. Przyjął zadaną sobie śmierć nie tylko jako formę protestu, ale i wyzwolenia duchowego. Ryszard Siwiec nie mógł żyć z ciężarem hańby i zdrady, w świecie kłamstwa i pogardy, w świecie zszarganych przez komunistów wartości. Zginął trzymając w rękach transparent z napisem: „Za wolność waszą i naszą” – podkreśliła pani konsul Eliza Dzwonkiewicz.
Tablicę wspólnie odsłonili Eliza Dzwonkiewicz, Pavel Pešek i Andrij Hodyk. Po czym u stóp tablicy złożono wieńce i wiązanki kwiatów.
Odsłonięciu tablicy towarzyszyła wystawa planszowa dokumentów i fotogramów, opisująca tragiczne wydarzenia i osobę Ryszarda Siwca, przygotowana przez Rzeszowski Oddział IPN.
Konsulat Generalny przygotował na ten dzień dodatkowe wydarzenia. W Kinie Kopernik zaprezentowano film dokumentalny „Usłyszcie mój krzyk” Macieja Drygasa poświęcony męczeńskiej śmierci Ryszarda Siwca. Ponadto wieczorem odbył się wieczór w trakcie którego wystąpili Sołomija Czubaj z swoim zespołem i Czech mieszkający we Lwowie, Pavel Malina, który zaprezentował utwory legendarnego czeskiego barda Karela Kryla.
Na zakończenie wieczoru konsul Eliza Dzwonkiewicz powiedziała: - Nie ma dobrych i złych nardów. Są jedynie dobrzy i źli ludzie. Był w tym okresie Władysław Gomułka, I sekretarz partii komunistycznej i był też Ryszard Siwiec i to on wyznaczył dla nas kierunek. Jak ważna jest wartość wolności.
Krzysztof Szymański, Wojciech Jankowski/Kurier Galicyjski