Projekt badawczy zatytułowany: „Wspomnienia Krzysztofa Arciszewskiego, Polaka w służbie holenderskiej Kompanii Zachodnioindyjskiej 1630-1639„ realizują: Bruno Romero Ferreira Miranda, Lucia Furquim i Werneck Xavier, naukowcy z brazylijskiego Uniwersytetu Federalnego w Pernambuco oraz Uniwersytetu w Leiden w Niderlandach. Ich celem jest zbadanie i udostępnienie wcześniej niepublikowanych zapisów z dzienników tego wybitnego Polaka, prowadzonych podczas jego dziewięcioletniego pobytu w Brazylii.
W projekt zaangażowane jest również Archiwum Państwowe Niderlandów, co umożliwi badaczom dotarcie do dodatkowych źródeł. W Polsce niestety praktycznie nie zachowały się ślady związane z działalnością Krzysztofa Arciszewskiego. Dlatego m.in. Konsulat Generalny RP w Kurytybie dostrzega szczególną wartość takich międzynarodowych projektów i z pełnym przekonaniem w nich partycypuje - podkreśla Marta Olkowska, konsul generalna RP w Kurytybie.
O dokonaniach Krzysztofa Arciszewskiego, jego wszechstronnych zainteresowaniach, a także ciekawych poglądach na wiele spraw politycznych i społecznych, warto dziś przypominać, gdyż świadczą o niezwykłej osobowości tego człowieka, który czuł się obywatelem świata i potrafił to zdyskontować nie tylko dla własnej chwały.
O projekcie poświęconym Krzysztofowi Arciszewskiemu, Marii Wieczorkiewicz opowiedziała Marta Olkowska, konsul generalna w Kurytybie.
Krzysztof Arciszewski urodził się w Rogalinie w 1592 roku w rodzinie ariańskiej. W młodości służył na dworze hetmana polnego litewskiego Krzysztofa Radziwiłła. Został skazany na banicję i infamię za zabójstwo Kacpra Jaruzela Brzeźnickiego, adwokata, którego oskarżał o oszustwa finansowe przy rodzinnym majątku Arciszewskich.
Udał się do Niderlandów. Tam, dzięki pieniądzom swojego protektora, studiował historię i techniki artyleryjskie. Pod koniec lat 20. XVII wieku przebywał we Francji, gdzie jako holenderski oficer służył pod sztandarami kardynała Richelieu. Jego doświadczenie postanowili wykorzystać Holendrzy, którzy skierowali go do walki w Brazylii. Wraz ze zwerbowanymi ludźmi miał odbijać jej wschodnie porty i miasta, zwłaszcza Pernambuco, głównego producenta cukru na świecie. Walczył u boku Holendrów przeciwko Hiszpanom i Portugalczykom. Odniósł szereg spektakularnych zwycięstw. Za zdolności i osobistą odwagę nagrodzono go stopniem admiralskim i tytułem wicegubernatora Brazylii. Do Rzeczpospolitej powrócił w 1646 roku na zaproszenie Władysława IV Wazy. Król uczynił go zwierzchnikiem polskich wojsk artyleryjskich. Zmarł w Polsce 7 kwietnia 1656 roku.