Redakcja Polska

Wnuczka osadników z Wierszyny: czasy bardzo się zmieniły

18.07.2021 10:28
Kiedy Franciszka Janaszek z Wierszyny mówi, że czasy bardzo się zmieniły, ma na myśli przede wszystkim religijność, dziś nie tak powszechną w Wierszynie jak kiedyś. Tym, co nadal trwa w jej rodzinie, jest język polski, w którym rozmawia z prawnukiem.
Polska wieś Wierszyna na Syberii
Polska wieś Wierszyna na SyberiiFoto: Foto: PRSA/Edyta Poźniak

Jak i inni mieszkańcy Wierszyny, pani Franciszka mówi po polsku z elementami gwary, którą przywieźli na Syberię osadnicy z Zagłębia Dąbrowskiego. W tej grupie, która założyła Wierszynę w 1910 roku, był jej dziadek. Przyjechał ze starszym synem, a jednym z młodszych, urodzonych już na Syberii, był jej ojciec.

Pani Franciszka wie, że w tamtych czasach wokół była tajga, a w okolicy mieszkali Buriaci. Polscy osadnicy "drużno (w przyjaźni - przyp.red.) żyli z Buriatami, Buriaci pomagali bardzo" - opowiada. Te dobre relacje przeniosły się na następne pokolenia, bo również jej rodzice przyjaźnili się z Buriatami, a ona sama miała buriacką przyjaciółkę.

Podkreśla, że gdy w latach 30. XX w. religia została zabroniona i do kościoła w Wierszynie już nie można było chodzić, nadal wszyscy znali pacierz. Jako bardzo wierzącą osobę wspomina swoją babkę. Religijność, którą pani Franciszka wyniosła z domu, przekazała swoim dzieciom, wnukom i prawnukom - wszyscy byli ministrantami. Ubolewa, że dziś ludzie nie chcą chodzić do kościoła, "teraz ta młodzież we wszystkim druga (inna - przyp.red.)" - przyznaje.

Ze szczególną dumą mówi natomiast, że ośmioletni prawnuk "jeszcze miał pięć lat, jak już stał czytać po polsku". Prawnuk uczył się polskiego od niej: gdy przyjeżdżał do Wierszyny na wakacje, rozmawiała z nim po polsku. Nauczył się szybko. Jak opowiada, tłumaczyła, że im więcej zna się języków, tym lepiej.

Choć w Wierszynie "i Rosjanów dużo, i Buriaci są", to kiedy zbierze się grupa, to "my po swojemu, po polsku mówimy" - podkreśla.

Z Franciszką Janaszek, która w przyszłym roku ukończy 90 lat, rozmawiają wszyscy zainteresowani historią Wierszyny. Dzięki jednemu z takich wywiadów dotarli do niej krewni mieszkający w Polsce - ta część rodziny, która straciła kontakt ze swoimi krewnymi na Syberii. Odwiedziła ich w Sosnowcu dwa lata temu. Oni chcieliby przyjechać do niej, ale pandemia uniemożliwiła tę wizytę. Odmawiając modlitwę co wieczór, pani Franciszka modli się również o zakończenie epidemii.

PAP/dad

Polski ambasador w Rosji nazwał wieś Wierszynę ważną częścią historii Polaków

17.07.2021 08:46
Ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski nazwał syberyjską wieś Wierszynę - ważną częścią historii Polaków. Dyplomata od środy przebywa w obwodzie irkuckim na Syberii, gdzie spotyka się z miejscowymi wspólnotami polonijnymi.

Na Syberii wspominano Polaków - badaczy Bajkału

17.07.2021 16:20
Dzieje Polaków na Syberii są związane nie tylko z zesłaniami i katorgą, częścią tych dziejów jest również wkład polskich badaczy w rozwój tego regionu - powiedział ambasador RP w Moskwie Krzysztof Krajewski, który odwiedził w sobotę Muzeum Bajkału.