W ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych Muzeum Powstania Warszawskiego przygotowało wystawę czasową w Celach Bezpieki „Dobrze, że ta wojna się kończy…..” poświęconą Janowi Rodowiczowi - „Anodzie”. Wystawa prezentuje jego powojenne losy oraz jego prace rysunkowe z czasów studenckich. Przedstawia inne oblicze żołnierza batalionu „Zośka”- jako dobrze zapowiadającego się architekta, który planował odbudowywać i tworzyć nowoczesną Warszawę
Chcieli dalej kształcić się, rozwijać i pracować. Ich plany przerwało aresztowanie przez Urząd Bezpieczeństwa i wieloletnie więzienie, a niekiedy śmierć. W przypadku Jan Rodowicza plany i marzenia przerwała śmierć w wyniku śledztwa 7 stycznia 1949 roku.
Wystawę rozpoczyna cytat, który dobrze charakteryzuję nastroje w pierwszych latach po wojnie. Słowa Anody powtórzone przez jego przyjaciółkę Annę Jakubowską doskonale oddają nadzieje i plany pokolenia Anody.
Mówił kolegom: Dobrze, że ta wojna się kończy. Nareszcie zabierzemy się do uczciwej roboty, bo czasem łatwiej walczyć niż normalnie pracować i żyć.
Ekspozycja Muzeum Powstania Warszawskiego, znajdująca się w podziemiach budynku dawnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przedstawia losy Powstańców Warszawskich prześladowanych po wojnie, dokumentuje wszechwładzę komunistyczną i opór przeciwko totalitaryzmowi. Dzięki zachowanym na ścianach rysunkom i napisom wykonanym przez więźniów, a także dzięki prezentowanym pamiątkom ofiar aparatu bezpieczeństwa wystawa pozwala uzmysłowić sobie dramat polskich bohaterów, których zamiast chwały i pomników spotkały pogarda i represje.
Z dyrektorem Muzeum Powstania Warszawskiego Janem Ołdakowskim rozmawia Ewa Plisiecka.