Redakcja Polska

Wystawa prac Zdzisława Beksińskiego w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej

19.06.2021 08:00
Ekspozycja „Beksiński. In hoc signo vinces” prezentuje 27 obrazów, które pochodzą ze zbiorów prywatnych Anny i Piotra Dmochowskich.
Audio
  • Wystawa prac Beksińskiego - relacja Ewy Plisieckiej [posłuchaj]
Materiały prasowe
Materiały prasoweFoto: Muzeum Arcidiecezji Warszawskiej

Jeden z najbardziej uznanych przedstawicieli sztuki współczesnej w Polsce  był wybitnym malarzem, niezwykłym fotografikiem, fantastycznym grafikiem i rysownikiem. Jego charakterystyczne abstrakcyjne obrazy, często apokaliptyczne i wypełnione scenami przemocy, szokowały i szokują do dziś, a sama twórczość budzi kontrowersje. Mimo tego ten pochodzący z Sanoka artysta ma na całym świecie rzesze wielbicieli.

Twórczość artysty dotyka tematów egzystencjalnych, śmierci i życia, nieśmiertelności. Jak mówi kolekcjoner sztuki i właściciel wielu obrazów tego niezwykłego malarza Piotr Dmochowski, zawsze fascynowała go niespotykana wyobraźnia Zdzisława Beksińskiego. - Uważam, że takiej wyobraźni nie miał nikt – mówi Dmochowski. Jak dodaje, artysta miał niezwykle ciekawą osobowość, która przejawia się w różnorodnej koncepcji jego obrazów. - Beksiński nigdy nie zdradzał, co ma wpływ na jego twórczość, a interpretację swoich dzieł pozostawiał odbiorcy – mówi Dmochowski.

Zdzisław Beksiński swoją karierę rozpoczął od fotografii, aby w 1970 roku po raz pierwszy zaprezentować obrazy olejne. W latach 90. zdobył międzynarodowe uznanie, głównie we Francji, Niemczech, Belgii i Japonii. Jego wystawy organizował właśnie Piotr Dmochowski, który w latach 1989- 1995 stworzył i prowadził w Paryżu galerię obrazów Beksińskiego. Jak dziś mówi, dzieła artysty w pewnym sensie odzwierciedlają lęki, które przeżywał.

Beksiński znany jest jako malarz, ale fascynowały go także możliwości tworzenia obrazów przy wykorzystaniu nowoczesnych technologii. Był twórcą fotografii, fotomontaży i grafik komputerowych. Stworzył swój własny język wizualny – przypomina dyrektor Muzeum Archidiecezji Warszawskiej Piotr Kopszak.

Zdzisław Beksiński to postać tragiczna – śmiercią samobójczą zginął jego syn Tomasz, dziennikarz radiowy. Sam artysta został zamordowany w swoim mieszkaniu w Warszawie w 2005 roku.

IAR/ep