Polscy politycy od lat ostrzegają przed niebezpieczeństwem ze strony Rosji Władimira Putina. Teraz tragicznie okazało się, że mają rację. Obecnie Polska jest orędownikiem Ukrainy na Zachodzie. Czy rośnie znaczenie Polski, która nagle stała się państwem frontowym? - pyta niemiecki tygodnik.
"Mam nadzieję, że nie jesteśmy tylko głosem Ukrainy w UE, ale głosem demokracji. Czujemy się odpowiedzialni" - odpowiada prof. Gliński. "Jesteśmy przekonani, że od losu Ukrainy zależy los całego świata" - dodaje.
"Do Kijowa powinien jechać każdy europejski mąż stanu"
Wicepremier przypomniał, że "premier Mateusz Morawiecki i lider polityczny Jarosław Kaczyński byli w Kijowie (...) razem z naszymi przyjaciółmi z Czech i Słowenii". Zdaniem Glińskiego "tam powinien pojechać każdy europejski mąż stanu".
Podkreślił, że "przez długi czas zarzucano nam, że mamy rosyjską paranoję. W końcu jednak cały świat widzi, jaka naprawdę jest Rosja".
Czy Putin chce niszczyć narodowe dziedzictwo Ukraińców? "Nie mam co do tego wątpliwości" - mówi Gliński. Zniszczenie ma "zmusić do poddania się" - dodaje.
"Putin uważa, że w rzeczywistości nie ma odrębnego społeczeństwa ukraińskiego, a tym bardziej narodu ukraińskiego. Ten pogląd jest nie tylko arogancki, ale jest kłamstwem – podobnie jak większość jego słów. Społeczeństwo ukraińskie organizuje się od wieków i właśnie teraz" - podkreśla wicepremier.
Jak Zachód może pomóc Ukrainie?
"Zachód, cywilizowany świat, wspiera Ukrainę ostrymi sankcjami wobec Rosji i dostawami broni. Ważna jest również pomoc humanitarna na miejscu i ochrona infrastruktury. Obejmuje to ochronę zabytków i miejsc dziedzictwa historycznego przed zniszczeniem" - powiedział Gliński. "Od lat jesteśmy w bliskim kontakcie z naszymi ukraińskimi kolegami i spotkaliśmy się tuż przed wojną. Mamy kontakty z muzeami, instytutami i archiwami" - dodał.
"Nasi partnerzy poprosili nas o materiały opakowaniowe" - informuje wicepremier. Z Polski na Ukrainę pojechało już od sześciu do siedmiu transportów. Dostarczane są materiały, które umożliwiają przechowywanie i ochronę skarbów sztuki. "We Lwowie już 30 procent skarbów z bibliotek i muzeów jest zabezpieczonych" - zapewnił Gliński.
Gliński: pomagamy tym, którzy uciekli do Polski
Przypomniał, że "pomagamy też artystom, którzy tu (do Polski) uciekli. To samo zrobiliśmy dla Białorusinów, tworzymy dla nich miejsca, stypendia, przyjmujemy ich w naszych instytutach, aby mogli kontynuować swoją pracę. Dopiero co przyznałem fundusze na portal poświęcony sztuce ukraińskiej. Polska bardzo pomaga, ponieważ przybyło tu już ponad dwa miliony uchodźców z czego szacuje się, że 1,5 miliona z nich zostanie z nami".
"Ukraina wciąż walczy i nie jest pokonana" - podkreślił Gliński. "Kultura jest ważna, ale dostawy broni i amunicji mają obecnie kluczowe znaczenie. Prawie cały świat popiera obecnie ukraińską walkę ze złem" - powiedział wicepremier.
PAP/dad