Gustavo, będący przedstawicielem trzeciego pokolenia emigracji rodziny Białousów, zdecydował, że osiedli się na stałe w Polsce i dwa tygodnie temu otrzymał obywatelstwo naszego kraju.
Prawnuk dowódcy Batalionu "Zośka" powiedział Polskiemu Radiu, że przybycie do Warszawy jest w pewnym sensie hołdem dla jego pradziadzka. - Zdecydowałem się na przyjazd do Polski, ponieważ jest ona miejscem, w którym od dziecka była cała moja wyobraźnia. To, co opowiadali mi dziadkowie, co mówiono mi w rodzinie, wiąże się z Warszawą i Polską. Było to nieuniknione, bo znali Polskę z pierwszej ręki - podkreślił urodzony w Argentynie potomek bohatera.
Gustavo Gabriel Ferrari Ortiz poznał już również podstawy polskiego. Jak mówił, kluczowe znaczenie ma dla niego upamiętnienie kapitana Ryszarda Białousa. - Jestem bardzo dumny, bo mogę pomóc upamiętnić mojego pradziadka. Myślę, że to ważne dla mojej rodziny, dla Polski i dla mnie samego - podkreślił Gustavo Gabriel Ferrari Ortiz. Jak dodał, rozważa także wstąpienie do Wojsk Obrony Terytorialnej. W Pomiechówku stacjonuje 64. Batalion Lekkiej Piechoty, którego patronem jest właśnie Ryszard Białous.
Wśród archiwaliów oryginalne listy
Dyrektor Archiwum Akt Nowych dr Mariusz Olczak poinformował, że wśród przekazanych archiwaliów znajdują się oryginalne dokumenty z okresu powojennego. Wówczas kapitan Ryszard Białous pełnił służbę w jednostkach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i uczestniczył w formowaniu polskich emigracyjnych środowisk kombatanckich. - To są listy z żołnierzami, którzy walczyli razem z Ryszardem Białousem, ale także z poziomem dowódczym, na przykład list od szefa Sztabu Komendy Głównej Armii Krajowej Tadeusza Pełczyńskiego. Co ważne, to listy, które są w jednym egzemplarzu, czyli to list w żaden sposób niedostępne w kopiach. Mamy też bardzo ciekawy element świąteczny - druk kolęd, przygotowany w 20 numerowanych egzemplarzach - powiedział dr Mariusz Olczak.
Ryszard Białous już przed II wojną światową był znanym, warszawskim instruktorem harcerskim. Ranny w wojnie obronnej 1939 roku, dowodził plutonem saperów w Warszawie. Później Ryszard Białous zaangażował się w konspirację. Był aktywnym uczestnikiem akcji N, zasłużył się w Akcji pod Arsenałem i tworzył Oddział Specjalny "Jerzy", jedną z bardziej znanych formacji dywersyjnych na terenie Generalnego Gubernatorstwa.
Po klęsce Powstania Warszawskiego, gdzie dowodził Batalionem AK "Zośka" Ryszard Białous trafił do niewoli niemieckiej. Uwolniony w kwietniu 1945 roku przez oddziały brytyjskie. Trzy lata później osiadł w Argentynie. Podczas kilkudziesięciu lat spędzonych w Patagonii był zaangażowany w realizację wielu projektów infrastrukturalnych. Zmarł w 1992 roku w Neuquén, niedaleko granicy z Chile.
W 2007 roku spuściznę archiwalną kapitana Białousa udało się sprowadzić do Archiwum Akt Nowych. W połowie 2019 roku prochy bohatera sprowadzono do Polski. 31 lipca 2019 roku kapitan Ryszard Białous spoczął u boku swoich żołnierzy, w kwaterze Batalionu "Zośka" na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Tego samego dnia został pośmiertnie awansowany na stopień pułkownika. Prezydent Andrzej Duda odznaczył go również Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
IAR/dad