Muzeum w Szwajcarii jest jednym z najstarszych poza granicami Polski. 150 lat temu znalazły się w nim dzieła polskiej kultury i sztuki, w tym największa polska biblioteka na emigracji, licząca ponad 100 tysięcy woluminów. Miejsce to szybko stało się centrum polskiego życia naukowego, społecznego i politycznego na emigracji. Z muzeum byli związani między innymi: Stefan Żeromski, Eliza Orzeszkowa, Bolesław Prus i Maria Konopnicka.
Po powstaniu placówka przerodziła się w centrum myśli niepodległościowej i ośrodek pracy organicznej, od początku miała pełnić wyjątkową rolę. Muzeum miało na celu działania na rzecz odzyskania niepodległości przez Polskę – zapewnia dyrektor i kustosz Muzeum Anna Buchmann.
Założyciel rapperswilskiego muzeum - hrabia Władysław Plater - przyjechał do Szwajcarii wraz z blisko 2 tysiącami polskich emigrantów po klęsce Powstania Styczniowego w 1864 roku. Inicjatorem muzeum był Agaton Giller, pisarz i działacz niepodległościowy. Hrabia Plater podźwignął z ruin zamek w Rapperswilu, malowniczo położony nad Jeziorem Zuryskim. Nowo założoną placówką zarządzali też: Józef Ignacy Kraszewski, Stefan Buszczyński i Henryk Bukowski. W 1896 roku do Rapperswilu przywieziono serce Tadeusza Kościuszki, a zamek się celem pielgrzymek Polaków z całego świata.
150 lat temu, podczas bankietu uświetniającego otwarcie Muzeum w zuryskim hotelu „Pod Łabędziami” jego założyciel hrabia Władysław Plater deklarował: torujemy drogę do wolności i niepodległości przez oświatę i uszanowanie praw człowieka, a obudziwszy w milionach ludzi uczucie godności i miłości ojczyzny, znajdziemy gotową armię do pokonania wroga.
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek przypomina, że przez cały okres istnienia Muzeum w Rapperswilu podejmowało działania na rzecz sprawy polskiej.
Choć Muzem na zamku w Rapperswilu działa już 150 lat, to decyzją lokalnych władz będzie musiało opuścić to miejsce do końca 2021 roku. Jak na razie nie ma jeszcze nowej lokalizacji. Rozmowy z przedstawicielem miasta na temat przyszłości muzeum odbyła nowa ambasador RP w Szwajcarii Iwona Kozłowska, której bardzo zależy na zachowaniu instytucji w jej obecnym miejscu. Zapewniła o tym w rozmowie z Polskim Radiem dla Zagranicy.
Działania osób związanych z Muzeum w Rapperswilu w znacznym stopniu przyczyniły się do sukcesu polskiej dyplomacji i do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Zgodnie z testamentem hrabiego Platera po odrodzeniu niepodległej Polski muzeum zostało zlikwidowane, a zbiory przewieziono do kraju. W czasie II wojny światowej, podczas oblężenia Warszawy i później w Powstaniu Warszawskim, większość cennych eksponatów została bezpowrotnie zniszczona. W 1975 roku muzeum ponownie otwarto, dzięki staraniom emigrantów z okresu PRL, którzy założyli polsko-szwajcarskie Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Polskiego w Rapperswilu.
Dziś w Rapperswilu można oglądać obrazy Józefa Chełmońskiego, Józefa Brandta i Leona Wyczółkowskiego, a także liczne pamiątki i ekspozycje przedstawiające sylwetki wielkich Polaków. W bibliotece muzeum zgromadzono ponad 35 tys. książek, przede wszystkim poloników, 596 starodruków i ponad 1000 rycin. Kolekcja map dawnej Polski należy w chwili obecnej do najliczniejszej poza granicami Polski.
IAR/PAP/ep