- Putin dał jasno do zrozumienia w swoich tak zwanych traktatach bezpieczeństwa proponowanych USA i NATO w grudniu ubiegłego roku. Rosjanie w tych propozycjach grozili nie tylko Ukrainie, ale także NATO, domagając się rezygnacji z dalszego rozszerzania Sojuszu i żądając wycofania wszystkich wojsk i sprzętu z terytorium państw, które wstąpiły do NATO po 1997 roku. To pokazuje wyraźnie, że cele Putina sięgają poza Ukrainę - powiedział sekretarz generalny NATO.
Podkreślił, że gdyby Sojusz zgodził się na żądania Rosji, wtedy złamałby podstawową zasadą zgodnie z którą każdy kraj ma prawo decydować o własnej przyszłości. A także - jak tłumaczył - oznaczałoby to tworzenie członkostwa pierwszej i drugiej kategorii.
Kraje NATO będą wysyłać broń Ukrainie
Nawiązując do aktualnej sytuacji na wschodzie, Jens Stoltenberg powiedział, że NATO nadal będzie wspierać wojskowo Ukrainę. - Sojusznicy są zdecydowani, by dalej dostarczać sprzęt wojskowy, którego Ukraina potrzebuje, by wygrać wojnę z Rosją, w tym ciężkie uzbrojenie i systemy rakietowe dalekiego zasięgu. Jest pilna potrzeba wsparcia. Ukraina jest w bardzo ciężkiej sytuacji. Trzeba zwiększyć pomoc - podkreślał szef Sojuszu.
Sprawa wojskowego wsparcia dla Ukrainy zostanie omówiona dziś, pierwszego dnia spotkania ministrów obrony państw NATO w Brukseli. Jutro natomiast dyskusje będą się koncentrować na strategii obrony oraz odstraszania Sojuszu i wzmocnieniu wschodniej flanki NATO. - Już wiele zrobiliśmy, reagując bardzo szybko i podejmując decyzje w duchu jedności. Pod bezpośrednim NATO-wskim dowództwem jest 40 tysięcy wojsk, głównie na wschodniej flance. Teraz trzeba będzie podjąć decyzję o wielkości i rodzaju sił w dłuższej perspektywie. To oznacza więcej wojska o wyższym stopniu gotowości - powiedział szef Sojuszu.
Wzmocnienie wschodniej flanki
Wyjaśnił, że zwiększenie obecności na wschodniej flance odbędzie się poprzez obecność wysuniętą na miejscu, oraz przypisanie konkretnych sił do obrony konkretnych sojuszników. W niektórych krajach wschodniej flanki będą to formacje wielkości brygad. Plan przewiduje współpracę z narodowymi siłami, wspólne ćwiczenia i wspólne przygotowania do konkretnych operacji.
Dzisiejsze spotkanie ministrów obrony jest przygotowaniem do szczytu Sojuszu, który odbędzie się za niecałe dwa tygodnie w Madrycie. Podczas narady przywódców państw NATO-wskich w hiszpańskiej stolicy powinny zapaść konkretne decyzje dotyczące wzmocnienia obrony i odstraszania.
Jens Stoltenberg powiedział, że oczekuje, też wtedy zgody na szeroki pakiet wsparcia dla Ukrainy, który pomoże jej siłom zbrojnym w przejściu ze sprzętu z czasu sowieckich na ten spełniający zachodnie standardy. To - jak podkreślił - ma poprawić interoperacyjność wojsk Ukrainy z NATO.
IAR/dad