Powstanie w getcie od początku nie miało na celu militarnego sukcesu. Żydzi zdawali sobie sprawę ze swojego położenia, zdecydowali się jednak na walkę ze względu na chęć zemsty na Niemcach. Jak mówi dr Maria Ferenc, socjolożka zajmująca się Zagładą, z Żydowskiego Instytutu Historycznego, mówiąc o powstaniu w getcie należy zwrócić uwagę właśnie na silne emocje, które towarzyszyły żydowskim bojownikom. - Emocja zemsty, odegrania się, ale też pokazania Niemcom, że my możemy, że my potrafimy, stała się w tym okresie niesamowicie ważna. Na pewno w pierwszych dniach było dużo euforii, oni mieli poczucie, że coś się udaje - powiedziała badaczka Zagłady Żydów.
03:11 12935572_1.mp3 81 lat temu - 19 kwietnia 1943 roku - w warszawskim getcie wybuchło powstanie kierowane przez żydowskie podziemne formacje zbrojne. Stanowiło odpowiedź na rozpoczęcie przez Niemców akcji ostatecznej likwidacji getta, podjętej w ramach realizowanego przez nich planu zagłady europejskich Żydów. Tamtą tragiczną historię przypomina Witold Banach (IAR)
W przypadku powstania w getcie nie można mówić o regularnych walkach pomiędzy bojownikami a siłami niemieckimi. Żydzi dysponowali bardzo małą ilością broni, dlatego już po kilku dniach rozpoczęła się rozpaczliwa obrona każdego opanowanego wcześniej budynku.
- Żydowska Organizacja Bojowa i Żydowski Związek Wojskowy przechodzą de facto do walki partyzanckiej, bo nie są w stanie prowadzić innej ze względu na to, że nie mają już broni. Są w stanie organizować tylko nocne napady na Niemców - powiedziała dr Maria Ferenc.
Garść stanęła do nierównej walki
Niemcy rozpoczęli akcję wysiedlania ludności z getta oraz ich systematycznego mordowania w obozach zagłady w lipcu 1942 roku. Dlatego w momencie wybuchu powstania, w kwietniu 1943 roku w getcie znajdowało się około 40-50 tysięcy Żydów, z czego jedynie około tysiąca stanęło do walki. Reszta ludności zmuszona była szukać schronienia w piwnicach i wcześniej przygotowanych kryjówkach oraz bunkrach. - Wszyscy wiedzieli, że w strasznych warunkach czekają na nieuchronną śmierć - podkreśla dr Maria Ferenc. - Nieustające zaszywanie się w ciszę, gdzie dzień był nocą a noc była dniem, po to aby żadnym dźwiękiem nie zdradzić Niemcom, że w tej właśnie piwnicy ukrywają się ludzie. Mają poczucie, że są jak prześladowane zwierzęta, które w trakcie polowania muszą się ukryć i schować - powiedziała socjolożka.
Walki w getcie trwały do 15 maja 1943 roku. Symbolicznym zakończeniem powstania było wysadzenie w powietrze Wielkiej Synagogi na Tłomackiem, którego Niemcy dokonali 16 maja.
W trakcie powstania naziści zamordowali zdecydowaną większość ukrywających się Żydów, a bezpośrednio po nim zrównali z ziemią teren getta.
Niewielkiej grupie bojowników udało się wydostać z getta i ukryć po drugiej stronie muru.
IAR/da