Przed rozpoczęciem meczu na stadionie w Bredzie kibice rozwinęli ogromny biało-czerwony baner z napisem "Pamiętamy". W napisie umieszczono archiwalne zdjęcia przedstawiające polskich żołnierzy triumfalnie wjeżdżających do miasta w 1944 roku.
Baner, zasłaniający niemal całą trybunę, przypominał o wielkim wkładzie Polaków w wyzwolenie Bredy spod niemieckiej okupacji.
00:48 13280444_1.mp3 Holenderskie drużyny piłkarskie NAC Breda i RKC Waalwijk zagrały dla żołnierzy 1 dywizji pancernej generała Maczka. W pierwszoligowym meczu na stadionie w Bredzie zwyciężył NAC 4:1. To jedyny taki mecz w historii, pełen niespodzianek na murawie i na trybunach. Materiał Katarzyny Van Rooijen (IAR)
Na murawie pojawił się także 101-letni weteran Eugeniusz Niedzielski, ubrany w specjalną żółtą koszulkę NAC Breda na 80-lecie wyzwolenia, który rozpoczął mecz symbolicznym kopnięciem piłki.
Kibice zebrani na stadionie wznosili wtedy okrzyki "dziękujemy", wyrażając wdzięczność weteranom.
Punktem kulminacyjnym było również wyciągnięcie przez kibiców flag z wizerunkiem generała Maczka w 19. minucie meczu – w ostatnich tygodniach te flagi zyskały popularność nie tylko na stadionie, ale i w całym mieście. Hołd oddany żołnierzom 1. Dywizji Pancernej pokazał, jak głęboko w pamięć mieszkańców Bredy wryła się historia polskich wyzwolicieli.
Wyzwolenie Bredy
Breda, miasto w holenderskiej prowincji Brabancja Północna, do dziś pozostaje symbolem polskiego bohaterstwa. Podczas II wojny światowej była kluczowym punktem strategicznym dla niemieckich okupantów, gdyż stanowiła ważny węzeł komunikacyjny. W październiku 1944 roku, po zaciętych walkach, 1. Dywizja Pancerna generała Maczka, będąca częścią 1. Armii Kanadyjskiej, wyzwoliła miasto, torując drogę wojskom alianckim do ujścia Mozy.
Walka o Bredę była częścią większej kampanii prowadzonej przez "maczkowców", którzy przeszli przez północną Francję i Belgię, aby ostatecznie dotrzeć do Holandii. Polska jednostka, powołana 25 lutego 1942 roku na rozkaz gen. Władysława Sikorskiego, zdobyła reputację jednej z najbardziej zdyscyplinowanych i skutecznych na froncie zachodnim. W bitwie pod Falaise w sierpniu 1944 roku, 1. Dywizja zamknęła pierścień wokół niemieckich armii, przyczyniając się do jednego z kluczowych zwycięstw aliantów w zachodniej Europie.
Polski wkład w wolność Holandii
Po wojnie Holandia uhonorowała bohaterów z 1. Dywizji Pancernej, przyznając im Wojskowy Order Wilhelma – najwyższe odznaczenie wojskowe Królestwa Niderlandów. Wielu polskich żołnierzy, którzy walczyli za wolność, osiedliło się później na terenie Holandii, przyjmując ten kraj za nową ojczyznę. Generał Stanisław Maczek, dowódca dywizji, także został wyróżniony – na prośbę mieszkańców Bredy nadano mu honorowe obywatelstwo Holandii.
Generał Maczek po wojnie nie powrócił do Polski z powodu panującego w kraju komunistycznego reżimu. Osiedlił się w Edynburgu, gdzie zmarł w 1994 roku. Jego grób znajduje się na Polskim Honorowym Cmentarzu Wojskowym w Bredzie, gdzie co roku Polacy i Holendrzy wspólnie oddają mu hołd.
Pamięć żywa w sercach mieszkańców Bredy
Hołd oddany na stadionie przez kibiców NAC Breda i RKC Waalwijk, weteranów oraz przedstawicieli lokalnej społeczności dowodzi, że pamięć o polskich wyzwolicielach jest wciąż żywa. Breda pozostaje miastem głęboko związanym z historią Polaków, czego świadectwem jest zarówno stadion pełen biało-czerwonych symboli, jak i codzienne gesty mieszkańców.
Dzięki takim wydarzeniom, jak ten historyczny mecz, historia polskich żołnierzy wciąż żyje w świadomości kolejnych pokoleń Holendrów. Wspomnienie o polskich wyzwolicielach wciąż inspiruje i przypomina, że walka o wolność przynosi owoce, które – jak pokazuje przykład Bredy – trwają przez dekady.
PAP/IAR/PRdZ/dad