Redakcja Polska

Film o szpitalu dla wyzwolonych więźniów Auschwitz dostępny w sieci

26.01.2025 15:14
Film dokumentalny "Ocalić ocalałych" o dr. Józefie Bellercie i szpitalu dla więźniów, założonym przez niego po wyzwoleniu niemieckiego obozu Auschwitz, można zobaczyć on-line – powiedziała w niedzielę PAP reżyser obrazu Gabriela Mruszczak.
Kadr z filmu OCALIĆ OCALAŁYCH - film o dr Józefie Bellercie i szpitalu obozowym dla więźniów Auschwitz
Kadr z filmu OCALIĆ OCALAŁYCH - film o dr Józefie Bellercie i szpitalu obozowym dla więźniów Auschwitz Źródło: Youtube/ Gabriela Mruszczak

- Film jest opowieścią o mało znanym fragmencie powojennej historii - o szpitalu, który powstał na terenie wyzwolonego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Przez prawie 6 miesięcy tym prawdopodobnie największym szpitalem polowym w Europie kierował polski lekarz, dr Józef Bellert - powiedziała Gabriela Mruszczak.

Jak dodała, główne role powierzyła studentkom pielęgniarstwa Małopolskiej Uczelni Państwowej im. rtm. Witolda Pileckiego w Oświęcimiu oraz wolontariuszom PCK z Krakowa, którzy wyruszyli na poszukiwanie informacji o zapomnianym lekarzu.

"Szpital Obozowy PCK"

Reżyser przypomniała, że lecznica powstała w 1945 roku na terenie opuszczonego przez Niemców obozu. Nazwana została "Szpitalem Obozowym PCK". - Bellert wraz z nieliczną grupą lekarzy, pielęgniarek i sanitariuszy - mimo braku leków, jedzenia, wody, prądu, w trudnych warunkach sanitarnych - pomógł przywrócić zdrowie kilku tysiącom pacjentów różnych narodowości, byłym więźniom Auschwitz. W tej pracy pomagali mu ochotnicy, wśród których byli mieszkańcy ziemi oświęcimskiej - podkreśliła Mruszczak.

Zdaniem historyka z Muzeum Auschwitz dr. Jacka Lachendry, który wypowiedział się w filmie, jednym z problemów szpitala był brak wody, tak potrzebny do przygotowywania posiłków czy obmywania pacjentów. Pozyskiwano ją z roztapianego śniegu, noszono też z rzeki Soły lub basenów przeciwpożarowych. - Problemem były również w niektórych częściach obozu szczury, które na tyle czuły się, że tak powiem - bezkarnie, że biegały i po zmarłych, i po żywych, a ci, którzy już nie mieli siły się poruszać, nie mieli również siły bronić się przed gryzoniami - powiedział w dokumencie

Gabriela Mruszczak dodała, że film poruszył wątek pomocy udzielanej pacjentom przez osoby duchowne. Siostry serafitki przyjmowały do swojej lecznicy wielu spośród chorych więźniów, natomiast kapłani sprawowali sakramenty. Duchowa pomoc była bardzo potrzebna.

Wspomnienia mieszkańców

Reżyser w dokumencie przytoczyła wspomnienia mieszkańców Oświęcimia i okolicy, naocznych świadków wyzwolenia miasta i obozu. Zofia Kuras wspominała, że na śniegu widać było mnóstwo krwi. - Rosjanie wyzwolili nas z wszystkiego. Gwałcili młode dziewczęta, mężatki. Ile było potem dzieci poczętych... - powiedziała. Zdaniem dr. Andrzeja Strzeleckiego, emerytowanego pracownika naukowego Muzeum Auschwitz, "to było wyzwolenie więźniów jednego totalitaryzmu przez żołnierzy reprezentujących inny totalitaryzm".

Szpital obozowy PCK zakończył działalność we wrześniu 1945 roku. Nieco wcześniej doktor Bellert został oddelegowany do kierowania szpitalem św. Łazarza w Krakowie, a następnie kolejne lata poświęcił się leczeniu pacjentów w przychodni rejonowej. Zmarł w 1970 roku w Warszawie. Spoczął na Cmentarzu Powązkowskim.

Dokument można zobaczyć on-line na profilu YouTube reżyserki, a także na stronie szpitaldoktorabellerta.blogspot.com.

Film powstał w ramach programu Filmoteka Małopolska, którego organizatorem jest województwo małopolskie. Za produkcję odpowiadała Fundacja Forum Rozwoju Inicjatyw Lokalnych. Projekt dofinansował Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego w ramach Funduszu Patriotycznego - edycja Niepodległość po polsku.