W południe Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk oddał hołd żołnierzom Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich oraz jej dowódcy generałowi Zygmuntowi Bohuszowi-Szyszce składając wieńce na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza. Także przy grobie generała na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach zostały złożone wieńce i zapalone znicze.
28 maja 1940 roku wojska alianckie z udziałem Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich odbiły Niemcom Narwik - jedyny niezamarzający port na północy Norwegii i ważny punkt przeładunku szwedzkiej rudy żelaza na niemieckie statki. Odcięcie Niemcom dostępu do portu blokowało dostawę strategicznego surowca dla przemysłu zbrojeniowego – wyjaśnia Jan Józef Kasprzyk. Zdobycie portu było pierwszym triumfem aliantów w wojnie z Trzecią Rzeszą. Dla Polaków była to pierwsza zwycięska bitwa lądowa od wojny obronnej 1939 roku, co miało duże znaczenie psychologiczne.
W Narwiku znajduje się pomnik polskich marynarzy z ORP "Grom" poległych w bitwie oraz ich kwatera na Cmentarzu Wojskowym. Polacy spoczywają również na cmentarzu komunalnym kilkanaście kilometrów od miasta. W bitwie wzięło udział ponad 4700 żołnierzy Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich, w walkach poległo 97 polskich żołnierzy, a 189 odniosło rany. W walkach o Narwik uczestniczyły polskie niszczyciele: "Błyskawica", "Burza" i "Grom", wchodzące w skład floty brytyjskiej. Jako transportowce były też wykorzystywane polskie statki: "Chrobry", "Batory" i "Sobieski". Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich za walki o Narwik została odznaczona Orderem Wojennym Virtuti Militari.
Choć zwycięstwo w bitwie było pierwszym triumfem sprzymierzonych w wojnie z Trzecią Rzeszą, zdobycie portu nie zostało w pełni wykorzystane. Zajęcie Belgii i postępy Niemców na froncie francuskim zmusiły aliantów do ewakuacji sił z Narwiku, co nastąpiło 8 czerwca. Po tym dniu oddziały niemieckie ponownie zajęły port, a propaganda Goebbelsa obwieściła wielkie zwycięstwo Wehrmachtu.
IAR/ep