W rozmowie z tygodnikiem "Sieci" ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca podkreślał, że spotyka się z samorządowcami w całej Polsce, którzy angażują się z całą mocą w pomoc Ukrainie i uchodźcom - organizują noclegi, żywność, wszystko, co konieczne. - Mówię im zawsze tak: jesteśmy wam z głębi serca bardzo wdzięczni za tę pomoc, nigdy wam tego nie zapomnimy. Jako bonus zapraszamy wszystkich na wakacje na Krym, jak to wszystko się już skończy - podkreślił dyplomata.
W rozmowie z tygodnikiem ambasador został także zapytany, czego najpilniej potrzebują teraz Ukraińcy i Ukraina. Ambasador odparł, że najpilniejsza jest pomoc uchodźcom. - To jest ogromne wyzwanie, musimy dać im szybką, pilną pomoc, ale myśleć też o tym, co dalej - odpowiedział. Wskazał, że potrzebna jest także pomoc psychologiczna. - Wielu z moich rodaków, w tym dzieci, przeżyło ciężkie chwile. To często powoduje traumę. (...) Mieszkania, praca, szkoły. To wszystko przed nami, zwłaszcza jeśli wojna potrwa dłużej. Potrzebne będą długofalowe programy pomocowe - zauważył.
Broń, środki medyczne, pomoc humanitarna
Kolejnym, najpilniejszym wyzwaniem, jak wskazał dyplomata, jest organizacja pomocy dla Ukrainy. - Dziś najważniejsze są dla nas trzy sprawy. Po pierwsze, dostawy broni na Ukrainę, by nasza armia miała czym walczyć. Jeśli chcecie, byśmy się bronili, pomóżcie nam zdobyć sprzęt i pieniądze na niego. Po drugie, środki medyczne konieczne w ratowaniu rannych cywilów i żołnierzy. Po trzecie, pomoc humanitarna dla Ukrainy. To sprawa coraz pilniejsza, bo rwą się łańcuchy dostaw, rosną straty w infrastrukturze - wyliczył Deszczyca.
Pytany, co jeszcze moglibyśmy zrobić jako państwo, społeczeństwo, by zatrzymać agresora i zakończyć cierpienie ludzi, ambasador zaznaczył, że "każda możliwa szansa jest wykorzystywana". - Tu szczególnie mocno chcę podziękować prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który jest zaangażowany na sto procent, codziennie rozmawia z prezydentem Zełenskim, bez względu na porę – nawet o drugiej w nocy, jeśli jest taka konieczność - powiedział Deszczyca.
- Wszystko, co możliwe, robi też premier Mateusz Morawiecki, zawsze mogę liczyć na szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. Jeździmy razem po Polsce i gasimy pożary, rozwiązujemy sprawy teoretycznie niemożliwe do rozwiązania - dodał. - Właściwie każdy, kto może pomóc, to robi, przychodzą mi na myśl ministrowie Anna Moskwa, Michał Adamczyk, wielu innych - przyznał Deszczyca.
- Jestem w Polsce już dość długo, ale dziś doświadczam sytuacji, w której każdy mój telefon, każdy esemes, każda prośba spotykają się z ogromną życzliwością - podkreślił ambasador.
IAR/PAP/dad