Redakcja Polska

Magdalena Kogutowska: wróciłam, w ojczyźnie rodziców czekała na mnie ziemia i stary młyn

16.06.2022 14:13
„Decydując się na powrót do ojczyzny moich rodziców, jako dziecko wychowane w obcej kulturze, zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Z moim partnerem życiowym przyjechaliśmy w ciemno, dosłownie, bo osiedliśmy w miejscowości Ciemno” - żartuje Magdalena Kogutowska. „Wyjechaliśmy do Danii, gdy miałam 3 lata. To nie była emigracja ale wyjazd tymczasowy, związany z pracą ojca. Wtedy szansy na powrót nie dostaliśmy” - podkreśla.
Audio
  • Z Magdaleną Kogutowską, o powrocie do ojczyzny rodziców, uczeniu się od podstaw języka polskiego oraz tworzeniu swojego miejsca do życia i pracy w Polsce, rozmawiała Małgorzata Frydrych.
Pensjonat Żurawi Młyn Magdaleny Kogutowskiej
Pensjonat Żurawi Młyn Magdaleny KogutowskiejArch. prywatne M. Kogutowskiej

To był trudny czas w Polsce. Ojca zatrzymano przy okazji służbowej podróży do kraju i zabrano mu paszport. Postawiono mu ultimatum albo będzie szpiegował w Danii dla tajnych służ PRL-u albo zostaje w polskim areszcie. Tak nas rozdzielono na wiele lat. Ja z mamą i bratem w Danii dostaliśmy po roku obywatelstwo. Duński rząd rozpoczął również starania o wydostanie mojego ojca z aresztu. Ale ta sytuacja przeważyła i po poza mną, cała moja rodzina została na stałe w Danii” - wspomina Magdalena Kogutowska.

Mimo, że w naszym domu na emigracji nie gloryfikowało się Polski, rodzice dbali abyśmy mieli kontakt z krewnymi, językiem, kulturą. Po zmianach ustrojowych w Polsce przyjeżdżaliśmy tu na wakacje. Jednak moje życie toczyło się w Danii. Dopiero po latach pojawiła się ciekawość o ten mój kraj dzieciństwa, o korzenie mojej rodziny. Zadawałam sobie pytania jaka jest ta Polska, i co to znaczy być Polakiem?” - przyznaje.

Wiele lat wcześniej mój ojciec za namową przyjaciela nabył ziemię ze starym młynem. Nie bardzo miał pomysł na to miejsce, przez lata nie doczekał się renowacji. Postanowiliśmy zaaranżować tu pensjonat, agroturystykę – Żurawi Młyn – by żyć bliżej natury, uczyć się języka polskiego, przyjmować zorganizowane grupy na warsztaty. Nie wiem czy drugi raz zdecydowałabym się na remont takiego miejsca – zaznacza z uśmiechem gość audycji „Kierunek: Polska”, ale – dodaje - dziś mogę przyznać, że powrót do Polski i Żurawi Młyn, to były najlepsze decyzje w moim życiu”.

Z Magdaleną Kogutowską, o powrocie do ojczyzny rodziców, uczeniu się od podstaw języka polskiego oraz tworzeniu swojego miejsca do życia i pracy w Polsce, rozmawiała Małgorzata Frydrych.

Na audycję „Kierunek: Polska” zapraszamy w każdy wtorek o 17.45.