Anna Krajewska: zdecydowałam się na powrót do kraju w trakcie pandemii Covid -19

Wróciłam po prawie osiemnastu latach z USA. Mieszkałam w czterech miejscach: Maryland, Washington, Colorado i w Nowym Jorku. Zdecydowałam się na powrót w trakcie drugiej fali pandemii Covid -19. Dla mnie była to decyzja finansowa i logistyczna – wspomina Anna Krajewska.

Anna Krajewska wróciła ze Stanów Zjednoczonych w Bieszczady podczas drugiej fali pandemii covid.

Foto: arch. prywatne Anny Krajewskiej

- Nie miałam wielkich oczekiwań. Moje jedyne wyobrażenie powrotu było takie, że znajdę sobie nowe miejsce. Wiadomo, że musiałam też znaleźć nową pracę, gdzie mogłam pracować zdalnie, co podczas pandemii nie było trudne. Dalej pracuje w poligrafii, na rynek amerykański i w amerykańskich godzinach pracy więc nigdy się nie przestawiłam po powrocie. Jest różnica w zarobkach, to jest ten negatywny element, który dopiero teraz wypracowuje, żeby dojść do tego poziomu, co w Stanach. Komfortowe w mojej pracy jest to, że mając komputer mogę wykonywać pracę grafika w każdym miejscu, tylko pracodawca musi się na to zgodzić i takie warunki negocjowałam - mówi Anna Krajewska.

- Jestem z Bieszczad, zatem wyjechanie z miasta do terenów otwartych, w góry, było rozsądne. Biorąc pod uwagę restrykcje jakie mieliśmy narzucone, było to również komfortowe. A wracanie do domu, do rodziny, do terenu, który się zna, było łatwiejsze niż wyjechanie gdzieś indziej. Jestem urzeczona terenem na którym mieszkam. Uprawiam sporty więc nieograniczona przestrzeń to dla mnie idealne miejsce. Natomiast jestem zawiedziona tym, że kulturowo zmierzamy w stronę amerykanizacji. Zawiodła mnie również jakość jedzenia dlatego wróciłam do podstaw - ogródek i gotowanie – przyznaje gość audycji Kierunek: Polska.

Z Anną Krajewską, o powrocie ze Stanów Zjednoczonych w Bieszczady, rozmawiała Małgorzata Frydrych.

Na audycję Kierunek: Polska zapraszamy we wtorek o 17.45