KOLEJNE PROWOKACJE ALEKSANDRA ŁUKASZENKI
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował w piątek o kolejnej prowokacji wobec polskich żołnierzy na na granicy polsko-białoruskiej. Z relacji ministra wynika, że białoruski funkcjonariusz usiłował oddać strzał z broni sygnałowej w kierunku polskiego oddziału patrolującego granicę. To już kolejna próba eskalacji kryzysu migracyjnego.
Szef MON Mariusz Błaszczak przypomniał, że 10 tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego jest obecnie na służbie na wschodniej granicy lub w jej pobliżu. Niedługo będą oni zaangażowani również w budowę stałej zapory, która ma zdecydowanie utrudnić przenikanie nielegalnych imigrantów z terenu Białorusi do Polski.
Również litewskie służby graniczne od kilkunastu dni obserwują wzmożony ruch migrantów na granicy z Białorusią. Jest on mniejszy niż na polsko-białoruskim pograniczu, ale litewscy funkcjonariusze przygotowują się na różne scenariusze.
WSPÓŁPRACA V4 Z KOREĄ POŁUDNIOWĄ
„Chcemy żyć w pokoju z naszymi wielkimi sąsiadami i budować warunki do wymiany handlowej” - powiedział w Budapeszcie premier Mateusz Morawiecki. Odbyło się tam spotkanie przywódców krajów Grupy Wyszehradzkiej z prezydentem Korei. Szef polskiego rządu powiedział, że kraje naszego regionu, podobnie jak Korea, mają trudne położenie geopolityczne. Mateusz Morawiecki dodał, że omawiany był także m.in. kryzys energetyczny i odpowiedzialność Rosji w tym zakresie.
Na spotkaniu przywódców państw grupy V4 oraz Korei mowa była również o wymianie handlowej i współpracy naukowej.
Prezydent Republiki Korei Mun Jae-in powiedział, że jego kraj jest zainteresowany inwestowaniem w Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki. Mówił też o zwiększeniu obecności koreańskich firm w naszej części Europy: "Grupa V4 jest nową siłą produkcyjną, jest dla naszym ważnym partnerem gospodarczym w tej części świata. Wiele koreańskich firm jest w tym regionie obecnych, produkujących np. elektryczne pojazdy, akumulatory. Podjęliśmy działania, żeby te współprace jeszcze zacieśnić."
Politycy rozmawiali również o sytuacji międzynarodowej - o walce z pandemią, kryzysie migracyjnym, zmianach klimatycznych oraz sytuacji w Afganistanie.
ROZPOCZĘŁA SIĘ 26. KONFERENCJA ONZ W SPRAWIE ZMIAN KLIMATU - COP26
Świat odwraca się od węgla - przekonuje szef spotkania. Alok Sharma mówił w Glasgow o coraz dłuższej liście krajów i instytucji, które podpisały zobowiązanie do stopniowego odejścia od tego źródła energii. W piątym dniu konferencji było ich 190: "Państwa odwracają się od węgla, zwracają ku czystszym i tańszym źródłom odnawialnym. W obliczu tej nowej rzeczywistości kraje takie, jak Korea Południowa, Indonezja, Wietnam, Polska i Ukraina podejmują zobowiązania, by odejść od energii węglowej. Zdajemy sobie jednak sprawę, że takie przejście musi być sprawiedliwe. Pojawiają się nowe narzędzia temu służące. "
Nasz kraj potwierdził zadeklarowaną już wcześniej strategię odchodzenia od węgla. Wśród państw, które podpisały deklarację, nadal nie ma jednak Chin, Indii czy Australii.
Prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych Małgorzata Bonikowska powiedziała, że zmiany klimatu są globalnym problemem, nad którym musi pracować cały świat. Oceniła , że obecnie ciężko wymagać realnego działania zwłaszcza od krajów, które się rozwijają.
Konferencji COP26 przewodniczy Wielka Brytania. W COP26 uczestniczą państwa, które sześć lat temu podpisały porozumienie paryskie. Kraje zobowiązały się wówczas do podjęcia działań na rzecz zatrzymania globalnego ocieplenia. Cel to utrzymanie wzrostu średniej globalnej temperatury na poziomie niższym niż 2 stopnie Celsjusza - a w razie możliwości 1,5 stopnia - w stosunku do poziomu sprzed rewolucji przemysłowej. Szczyt COP26 potrwa do 12 listopada.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.