Relacje polsko-litewskie
Premier Mateusz Morawiecki w Wilnie podczas wspólnej konferencji prasowej z szefową litewskiego rządu powiedział, że bestia rosyjskiego imperializmu znów podnosi głowę. Premier we wtorek przybył z wizytą na Litwę.
Podkreślił, że sojusz Polski i Litwy świadczył o sile Europy Środkowej i Wschodniej, dlatego oba kraje od lat na arenie międzynarodowej ostrzegały inne państwa przed rosyjskim imperializmem. Premierzy Polski i Litwy rozmawiali również o sprawach bezpieczeństwa, współpracy gospodarczej, energetycznej i infrastrukturalnej. Poruszono też kwestie sankcji wobec Rosji i Białorusi. Szefowie rządów rozmawiali też o zbliżającym się szczycie NATO w Wilnie.
Litewska premier Ingrida Szimonyte podkreśliła, że Polska i Litwa należą do najaktywniejszych stronników Ukrainy w jej obronie przed brutalną rosyjską agresją: "Doskonale rozumiemy, że Rosja zaślepiona swoimi imperialnymi ambicjami zagraża nie tylko wolności Ukrainy, ale grozi też wartościom demokratycznym opartego na zasadach światowego porządku świata i naszych narodów. Nic więc dziwnego, że tematami naszych rozmów była sytuacja bezpieczeństwa w regionie i pomocy Ukrainie. Mówiliśmy o tym w jaki sposób możemy zintensyfikować wsparcie ze strony krajów demokratycznych dla Ukrainy i zmniejszenie możliwości kontynuowania wojny prowadzonej przez Rosję i jej wspólniczkę Białoruś."
Premier Mateusz Morawiecki spotkał się również z prezydentem Litwy. 2 maja Wieczorem z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą, Dnia Flagi RP oraz rozbudowy Domu Kultury Polskiej w Wilnie, na Placu Ratuszowym w Wilnie odbył się koncert "Polska w sercu".
Ukraina walczy o swoje istnienie, suwerenność i wolność. Polska nigdy nie ustanie w wysiłkach, by zrealizować ten cel
- powiedział wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas obchodów Dnia Konstytucji w rezydencji ambasadora RP w Waszyngtonie. W piątek spotkał się z szefem Pentagonu Lloydem Austinem. Bardzo doceniam to, co osiągnęliśmy wspólnie dotychczas - powiedział szef MON.
Przebywający w Stanach Zjednoczonych wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział, że jeszcze w tym miesiącu polskie wojsko będzie dysponować systemami artylerii rakietowej HIMARS. Szef resortu obrony odwiedził zakłady zbrojeniowe koncernu Lockheed Martin w Camden w stanie Arkansas, gdzie obejrzał wyrzutnie, które wkrótce trafią do Polski.
Polska uzyskała niedawno zgodę Kongresu na zakup pięciuset wyrzutni tego systemu.
Mariusz Błaszczak podkreślił, że budowa nowoczesnych systemów obronnych pozwoli w przyszłości powstrzymać potencjalnego agresora.
Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w czwartek wziął udział w obchodach Dnia Konstytucji w rezydencji ambasadora RP w Waszyngtonie. Sprawa wojny w Ukrainie dominowała w przemówieniach gości. Zastępca asystenta sekretarza stanu Doug Jones stwierdził, że postawa Polski wobec wojny jest "świetlistym przykładem" dla całego kontynentu i pokazała jej wiodącą rolę. Na rolę Polski jako jednego z liderów w zapewnieniu bezpieczeństwa i obronie demokracji w Europie wskazywał też najwyższy rangą dowódca Gwardii Narodowej gen. Daniel Hokanson.
"Chuligańskie wybryki" rosyjskiej propagandy
Ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski nazwał „chuligańskim wybrykiem” wypowiedź rosyjskiego komentatora, który nawoływał do aktu przemocy wobec polskiego dyplomaty. Były kremlowski rzecznik praw dziecka Paweł Astachow stwierdził w propagandowej telewizji, że za ubiegłoroczną napaść w Polsce na rosyjskiego ambasadora, powinien nastąpić odwet na ambasadorze Polski w Rosji. Paweł Astachow oświadczył, że „zabijanie ambasadorów mieści się w ramach prawa międzynarodowego”.
Ambasador Krzysztof Krajewski, którego dotyczyła ta wypowiedź, podkreślił, że na słowa Rosjanina natychmiast zareagowało polskie MSZ.
Również szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz potępił wypowiedź kremlowskiego propagandysty Pawła Astachowa, który stwierdził, że dopuszczalne jest zabójstwo polskiego ambasadora w Moskwie.
W ten sposób Paweł Astachow zareagował na przejęcie - zgodnie z wyrokiem sądu - przez Warszawę we współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych budynku szkoły prowadzonej nielegalnie przez rosyjską ambasadę na warszawskim Mokotowie. Jak zaznaczył Marcin Przydacz słowa Pawła Astachowa pokazują, jak daleko Rosja odeszła od standardów cywilizacyjnych.
Polskie MSZ wezwało Rosję do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim dyplomatom.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.