"W polskiej dyplomacji miejsca na bierną i pasywną postawę"
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau powiedział, że wywołana przez Rosję wojna nie przyczyniła się do osiągnięcia przez Kreml żadnego ze strategicznych celów. Szef polskiej dyplomacji otworzył w poniedziałek Warszawie Naradę Ambasadorów i konferencję ministrów spraw zagranicznych Polski i Rwandy.
Obecny na spotkaniu prezydent Andrzej Duda powiedział, że nie ma w polskiej dyplomacji miejsca na bierną i pasywną postawę. Podkreślił, że Polska znajduje się obecnie w kluczowym momencie historii i musi bronić swoich interesów na arenie międzynarodowej.
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że jednym z gwarantów wzrostu bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO jest wydatkowanie minimum 2 procent PKB na obronność przez państwa członkowskie. Podczas dorocznej narady ambasadorów w Warszawie, prezydent apelował do dyplomatów, aby promowali w państwach akredytacji zwiększanie środków obronnych.
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że Sojusz Północnoatlantycki musi podejmować kolejne działania w celu odstraszenia Rosji. Jako pozytywny aspekt tych działań wymienił akcesję Finlandii do NATO i wyraził oczekiwanie szybkiego przyjęcia Szwecji. Prezydent wskazał, że polityka otwartych drzwi i zacieśnianie relacji wewnątrz sojuszu toruje drogę dla przyszłej akcesji Ukrainy. W wystąpieniu prezydent Andrzej Duda podziękował ambasadorom za pełnioną przez nich misję i oddanie w służbie Rzeczypospolitej Polskiej.
Miliardy dolarów na odbudowę Ukrainy - to obietnica, jaką złożyli przywódcy wielu zachodnich państw podczas konferencji w Londynie
Unia Europejska obiecała 50 miliardów euro, USA - prawie półtora miliarda dolarów, a Zjednoczone Królestwo - trzy miliardy funtów w formie gwarantowanych pożyczek Banku Światowego oraz ćwierć miliona funtów pomocy bezpośredniej. Berlin zadeklarował ponad 380 milionów euro.
Wiele miejsca podczas konferencji poświęcono roli prywatnego biznesu. Pieniądze na odbudowę mają w dużej mierze przyjąć formę prywatnych inwestycji. A prezydent Wołodymyr Zełenski - przemawiając zdalnie - podkreślił, że jeszcze przed wybuchem wojny starał się zapewnić biznesowi przyjazne środowisko: stabilne instytucje, rządy prawa i walkę z korupcją. Tworzenie takiego dogodnego środowiska to jeden z tematów spotkania w brytyjskiej stolicy.
Reprezentujący Polskę minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau stwierdził, że jednym z głównych źródeł finansowania odbudowy Ukrainy powinny być zamrożone rosyjskie aktywa.
Zbigniew Rau podkreślił, że Polska pełni kluczowa rolę we wsparciu Ukrainy. Przypomniał, że w to wsparcie włączają się też polskie firmy. Według najnowszej oceny Banku Światowego, odbudowa Ukrainy może kosztować nawet około 411 miliardów dolarów. Na pokrycie bieżących wydatków w tym roku kraj ten potrzebuje 14 mld dolarów.
Najdłużej negocjowany pakiet unijnych sankcji wchodzi w życie
Ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś nazwał krokiem w dobrym kierunku 11 pakiet unijnych sankcji wobec Rosji. W środę przedstawiciele 27 krajów uzgodnili najnowsze restrykcje, a wszystkie procedury mają być sfinalizowane do piątku. Ten pakiet skupia się przede wszystkim na walce z obchodzeniem sankcji i na usuwaniu luk. Ambasador Andrzej Sadoś powiedział, że pakiet nie jest wprawdzie tak ambitny jak chciała Polska, ale zwrócił uwagę na ważne zapisy dotyczące nakładania restrykcji na firmy z państw spoza Unii, które omijają nałożone wcześniej sankcje.
Ambasador Andrzej Sadoś powiedział, że część polskich postulatów została wzięta pod uwagę. Te, które nie zostały uwzględnione powrócą w pracach nad dwunastym pakietem sankcji.
Polska domaga się także embarga na rosyjskie diamenty, czy sankcji na rosyjski sektor nuklearny. Naciska też na ściganie i obejmowanie restrykcjami wszystkich osób związanych ze zbrodniami wojennymi na Ukrainie, w tym odpowiedzialnych za porywanie ukraińskich dzieci.
Polska jest również zadowolona z pozytywnej oceny Komisji na temat postępów Ukrainy w przeprowadzanych reformach, które mają ją zbliżyć do Unii. Powiedział Chodzi o wstępny raport dotyczący warunków rozpoczęcia negocjacji członkowskich.
Z siedmiu warunków, które Ukraina musi spełnić, by uzyskać zgodę na rozpoczęcie rokowań, Kijów zrealizował dwa. Chodzi o reformę sądownictwa i prawo medialne. Dobry postęp Komisja odnotowała przy reformie Trybunału Konstytucyjnego, a pewien postęp w pozostałych czterech warunkach. Dotyczą one walki z korupcją, ograniczenia roli oligarchów, prania brudnych pieniędzy i praw mniejszości narodowych. Jesienią Komisja opublikuje pełen raport, a w grudniu przywódcy 27-mki mają podjąć ostateczną decyzję czy rozpocząć z Ukrainą negocjacje członkowskie.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.