UNIJNE WSPARCIE DLA UKRAINY
Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że wszystkie kraje Unii Europejskiej zgadzają się na wstąpienie Ukrainy do Wspólnoty. Na szczycie Unii w Wersalu pod Paryżem przyjęto deklarację w tej sprawie. Szef rządu powiedział dziennikarzom, że Polska należy do krajów, które chcą szybszej integracji Kijowa z Brukselą.
Unia Europejska jednak wyklucza szybkie przyjęcie Ukrainy do Wspólnoty. - Dla Moskwy byłaby to niewątpliwie nieznośna prowokacja, czerwona płachta, którą Europejczycy postanowili nie wymachiwać - komentuje "Le Monde". Szefowie państw i rządów "27" zgodzili się jednak w czwartek na nieformalnym szczycie w Wersalu na pogłębienie stosunków z Kijowem - podkreślają media we Francji.
Podczas pierwszego dnia szczytu we Francji ustalono, że Unia Europejska ma w ciągu 5 lat odciąć się od rosyjskich surowców energetycznych. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen stwierdziła, że Unia potrzebuje masowych i strategicznych inwestycji, aby wzmocnić swoją niezależność energetyczną i obronę: "To decydujący moment dla Europy, w którym widzimy, że wojna Putina jest próbą odporności dla europejskich demokracji. Podczas szczytu przedyskutujemy kwestie obrony i energii. Musimy pozbyć się uzależnienia od rosyjskich paliw kopalnych".
Z podparyskich ustaleń wynika, że Unia Europejska zmniejszy o dwie trzecie import rosyjskiego gazu do końca roku. Zwiększy również zapasy gazu w Unii i postawi na dywersyfikację dostaw.
Polski premier poinformował także , że podczas szczytu rozmawiano też o uchodźcach z Ukrainy. Jak dodał, Unia zgodziła się na wsparcie finansowe Polski.
Komisja Europejska zadeklarowała na szczycie chęć podwojenia unijnej pomocy wojskowej dla Ukrainy i zaproponowała przeznaczenie na ten cel kolejnych 500 milionów euro.
ROZMOWY Z WICEPREZYDNET USA W WARSZAWIE
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że Polska wraz z sojusznikami z NATO stoi po stronie Ukrainy. Prezydent rozmawiał z Belwederze z wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamalą Harris. Andrzej Duda mówił po spotkaniu, że świat zachodni jest zdeterminowany, by obronić Ukrainę. Prezydent Andrzej Duda potępił też - jak się wyraził - barbarzyńską agresję Rosji, w tym ataki na cele cywilne.
Amerykańska wiceprezydent Kamala Harris potwierdziła z kolei zobowiązanie Stanów Zjednoczonych do przestrzegania postanowień Artykułu 5. Traktatu NATO. Mówi on, że napaść na którykolwiek z krajów członkowskich Sojuszu uważana będzie za atak na całuy Sojusz.
Na konferencji prasowej po spotkaniu najpierw z premierem Mateuszem Morawiekcim, a następnie z prezydentem Andrzejem Dudą Kamala Harris podkreśliła, że wysłanie do Polski dodatkowych żołnierzy to również potwierdzenie zaangażowania USA w ochronę granic NATO: :Mówiłam to wiele razy, i powtórzę jeszcze raz, zobowiązanie Stanów Zjednoczonych do Artykułu Piątego jest niepodważalne. Stany Zjednoczone są gotowe bronić każdego cala terytorium NATO. Jesteśmy w tym miejscu, by ponownie potwierdzić to zobowiązanie, ale także, by zrobić to, co trzeba, aby wzmocnić nasze wsparcie dla Polski i naszych sojuszników w Unii Europejskiej i NATO."
Kamala Harris poinformowała również, że Polska otrzymała dwie baterie rakiet Patriot, które będą stanowiły znaczące wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Zapewniła też, że wsparcie finansowe i materialne zostanie udzielone Ukrainie walczącej z rosyjską agresją.
Wiceprezydent USA podziękowała Polakom za pomoc wojennym uchodźcom z Ukrainy. Powiedziała, że dziś Polacy reprezentują to co najlepsze w człowieczeństwie: "Widzieliśmy przykłady niezwykłej wielkoduszności i życzliwości, widzieliśmy w telewizji obrazy, gdy zwykli ludzie dokonywali niezwykłych czynów w trosce o dobro i godność całkowicie obcych im osób. Dlatego w imieniu prezydenta Joe Bidena i Amerykanów dziękuję panu, panie prezydencie i wszystkim Polakom, za to co robicie każdego dnia."
Od 24 lutego granicę polsko-ukraińską przekroczyło już ponad półtora miliona osób.
SZEF RZĄDU KANADY PODZIĘKOWAŁ POLSCE I POLAKOM ZA POMOC UKRAINIE
Justin Trudeau podziękował Polsce i Polakom za pomoc, jakiej nasz kraj udziela ogarniętej wojną Ukrainie i uciekającym z ojczyzny Ukraińcom. Justin Trudeau wizytę w Warszawie rozpoczął od spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim. Szef polskiego rządu witając Justina Trudeau podkreślał, że spotkanie odbywa się w wyjątkowym momencie: "Spotykamy się w punkcie zwrotnym, który zdeterminuje przyszłość następnych lat, nawet dziesięcioleci. Z naszymi sojusznikami w Kanadzie musimy być silni razem, zjednoczeni - i tacy jesteśmy, gdy rozmawiamy o sankcjach i sposobie, którym można sprawić, by Rosja zmieniła swoją politykę i wstrzymała agresję."
Mateusz Morawiecki podziękował też Justinowi Trudeau za solidarność i zgodę na nakładanie sankcji na Rosję: "Musimy pracować nad tym, jak w przyszłości działać. W jaki sposób można faktycznie uniezależnić się od rosyjskiej ropy i gazu, w jaki sposób można doprowadzić do tego, żeby sankcje były skuteczne. Ze względu na bezpieczeństwo Ukrainy i tej części świata, bo bezpieczeństwo wspólnoty transatlantyckiej też w dużej mierze od tego zależy."
Premier kanadyjskiego rządu zaznaczył też, że współpraca jego kraju z Polską jest bardzo silna, również w wymiarze wojskowym. "Polska jest mocnym partnerem NATO. Stoicie w ramię w ramie z Kanadyjczykami. Pokazujemy opór wobec Rosji i musimy nadal zdecydowanie potępiać pogwałcenie międzynarodowy prawa i Karty ONZ przez Rosję" - powiedział Justin Trudeau.
Z premierem Kanady Justinem Trudeau spotkał się również prezydent Andrzej Duda. Politycy rozmawiali o kwestiach związanych z rosyjską agresją na Ukrainę, jak również o pomocy humanitarnej dla uchodźców z Ukrainy. Prezydent Duda podziękował za obecność kanadyjskich wojska na wschodniej flance NATO, również w Polsce.
Wizyta w warszawie była również okazją do rozmowy amerykańskiej wiceprezydent i kanadyjskiego premiera.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.
