W tym tygodniu odbyło się dwudniowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych NATO w Bukareszcie. Polskę w Rumunii reprezentował minister Zbigniew Rau
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział po obradach, że rozmawiano m.in. o Ukrainie, jej potrzebach i długoterminowym wsparciu tego kraju ze strony państw Sojuszu: "Ukraina poczyniła znaczne postępy, ale nie możemy lekceważyć Rosji. Rosyjskie rakiety i drony nadal uderzają w ukraińskie miasta, cywilów i infrastrukturę krytyczną. Powoduje to ogromne ludzkie cierpienie, a nadchodzi zima. Ministrowie spraw zagranicznych NATO dali jasno do zrozumienia, że nasze dalsze wsparcie militarne dla Ukrainy jest niezbędne w szczególności, jeśli chodzi o dodatkową obronę powietrzną."
Szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau spotkał się w Bukareszcie na rozmowach bilateralnych z ministrami z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Szwecji oraz Ukrainy.
Stany Zjednoczone przy okazji spotkania ogłosiły, że przeznaczą 53 miliony dolarów na odbudowę ukraińskiej energetyki, zniszczonej rosyjskimi bombardowaniami. Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken zapowiedział w Bukareszcie, że wart 53 miliony dolarów sprzęt potrzebny do napraw, trafi na Ukrainę w najbliższych dniach. Prócz tego, Departament Stanu ma zwrócić się do Kongresu o ponad miliard dolarów na zabezpieczenie sieci energetycznych zarówno na Ukrainie jak i w Mołdawii.
Antony Blinken deklarował, że Zachód będzie wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to potrzebne: „Prezydent Putin sądzi, że jeśli podniesie stawkę, to świat opuści Ukrainę i będzie ona musiała się bronić sama. Ta strategia nie działała i nie będzie działać. Pokażemy mu, że się myli. To właśnie usłyszałem tutaj w Bukareszcie jasno od każdego kraju członkowskiego NATO“.
Według słów szefa NATO, inne kraje Sojuszu także miały w Bukareszcie złożyć konkretne deklaracje pomocy przy odbudowie ukraińskich sieci energetycznych. Szczegóły nie są jednak znane.
Rosja od tygodni bombarduje ukraińską infrastrukturę energetyczną. Milionom ludzi grozi teraz zima bez prądu, wody ani ogrzewania. Ukraina twierdzi, że takie działania noszą znamiona ludobójstwa.
Prezydent Andrzej Duda: Rosja pogwałciła i złamała wszystkie demokratyczne zasady funkcjonowania na arenie międzynarodowej
Prezydent wziął udział w Radzie Ministerialnej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
W czasie przemówienia określił Rosję, jako państwo zbrodnicze, z którego polityką nie można się zgadzać. Zaznaczył, że społeczność międzynarodowa nie może akceptować rosyjskiej przemocy stosowanej w Ukrainie.
Szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau zaznaczył, że to Rosja odpowiada za paraliż prac tego międzynarodowego gremium zrzeszającego prawie 60 państw. Polski minister, który jest w tym roku przewodniczącym OBWE, uznał za "skandaliczne" oskarżenia Rosji, jakoby "władze w Warszawie spychały OBWE w przepaść". W tym kontekście Zbigniew Rau mówił o tegorocznej postawie Rosji w ramach Organizacji: "To Rosja w lutym odrzuciła odnowiony europejski dialog bezpieczeństwa. To Rosja w marcu odrzuciła rozszerzenie mandatu specjalnej misji monitorującej na Ukrainie. I wreszcie to Rosja przez cały rok stale blokowała przyjęcie budżetu OBWE".
Amerykańska podsekretarz stanu Victoria Nuland pochwaliła jedność krajów OBWE w sprzeciwie wobec Rosji. "Tak jak prezydent Putin nie zdołał pokonać Ukrainy, tak samo nie udało mu się podzielić czy zniszczyć OBWE" - podkreśliła Victoria Nuland: "55 krajów tu obecnych wyraziło ogromną jedność i odporność w sprawie obrony deptanych przez Putina demokratycznych wartości z Karty Narodów Zjednoczonych czy Aktu Końcowego z Helsinek."
Rosja blokuje jednak choćby uchwalenie nowego budżetu OBWE. Kreml nie zgadza się również na kandydaturę Estonii do objęcia przewodnictwa w Organizacji w 2024 roku.
Polska przedstawiła Komisji Europejskiej propozycje, które mają utorować drogę do odblokowania pieniędzy z KPO i liczy na odpowiedź w przyszłym tygodniu
Minister do spraw europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział o tym w Brukseli po rozmowach z komisarzem odpowiedzialnym za sprawiedliwość Didierem Reyndersem.
Minister nie chciał mówić o szczegółach, ani o tym kiedy możliwe będzie porozumienie i jak duży został zrobiony do tej pory postęp. Za krok w dobrym kierunku Szymon Szynkowski vel Sęk uznał akceptację przez Komisję Europejską ustaleń operacyjnych KPO.
Szymon Szynkowski vel Sęk podkreślił w Brukseli, że Polska nie jest jedynym krajem, który negocjuje z Komisją Europejską wypłatę pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy. Wspomniał zaakceptowane przez Komisję Europejską techniczne ustalenia operacyjne polskiego KPO i dodał, że nie ma ich jeszcze zatwierdzonych 8 krajów, między innymi Niemcy, Belgia i Holandia.
W tym tygodniu Komisja Europejska podjęła dwie decyzje w sprawie Węgier - jedna dobrą, druga złą dla Budapesztu. Komisja dała zielone światło dla węgierskiego planu odbudowy opiewającego na 5,8 miliardów euro, ale jednocześnie chce zablokowania wypłaty 7,5 miliarda euro z unijnego budżetu w związku z zarzutami dotyczącymi korupcji. Komisja podtrzymała swoją rekomendację z września. Ostateczne decyzje należą do państw członkowskich.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.