W Sejmie rozpoczęło się ubliczne wysłuchanie prezydenckiego projektu ustawy o nasiennictwie. Projekt m.in. utrzymuje zakaz wpisu do rejestru odmian roślin genetycznie modyfikowanych.
Publiczne wysłuchanie odbywa się podczas wspólnego posiedzenia dwóch sejmowych komisji - rolnictwa i rozwoju wsi oraz ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa.
Bronisław komorowski już w styczniu skierował do parlamentu własny projekt ustawy , ponieważ w sierpniu 2011 r. zawetował uchwaloną 1 lipca 2011 r. przez Sejm ustawę o nasiennictwie, zawierającą m.in. przepisy dotyczące roślin genetycznie modyfikowanych (GMO). Swoją decyzję tłumaczył niezgodnością ustawy z prawem Unii Europejskiej.
Posłowie po pierwszym czytaniu zdecydowali o skierowaniu prezydenckiego projektu ustawy o nasiennictwie do dalszych prac w komisjach rolnictwa i ochrony środowiska. Na początku marca rząd zaopiniował pozytywnie prezydencki projekt, z wyjątkiem przepisów zakazujących m.in. rejestracji roślin genetycznie modyfikowanych. W ocenie rządu wprowadzenie zakazu naraziłoby Polskę na kary ze strony UE.
Prezentowany dziś projekt ma zastąpić obecnie obowiązującą ustawę z 2003 r. Nadal mają obowiązywać przepisy: o zakazie wpisu odmian genetycznie modyfikowanych do krajowego rejestru, obowiązek dołączenia do wniosku o wpis do krajowego rejestru oświadczenia, że odmiana nie jest GMO oraz zakaz dopuszczenia do obrotu na terytorium Polski materiału siewnego odmian genetycznie zmodyfikowanych.
Projekt ustawy dotyczye jednak przede wszystkim nasion roślin nie modyfikowanych genetycznie. Proponowane zapisy dopuszczają do obrotu 21 rodzajów materiału siewnego, w tym odmiany wpisane do krajowego rejestru lub wpisane do rejestrów innych krajów członkowskich. Zawiera też upoważnienie dla ministra rolnictwa do wprowadzenia w drodze rozporządzenia zakazu stosowania materiału siewnego z powodu np. nieprzydatności w polskich warunkach klimatycznych lub dla uniknięcia zagrożenia np. dla zdrowia ludzi.
PAP/EM