Rządowy projekt przewiduje, że do końca 2011 roku by otrzymać
becikowe wystarczy zaświadczenie o przeprowadzeniu co najmniej jednego
badania w czasie ciąży. Do tej pory kobieta miała obowiązek dostarczenia
zaświadczenia, nie później niż do 10. tygodnia ciąży.
Obecne, dość restrykcyjne, przepisy zostały także stworzone przez
rząd PO-PSL i miały wymusić na kobietach w ciąży badania lekarskie.
Posłanka PO Magdalena Kochan z sejmowej komisji polityki społecznej
tłumaczy, że obecne przepisy stwarzają duże problemy kobietom z małych
miejscowości, które nie przeprowadzają regularnych badań
ginekologicznych. Z powodu utrudnionego dostępu do ginekologa często nie
są w stanie się do niego dostać w czasie pierwszych 10 tygodni ciąży.
Jednak posłanka PO dodaje, że przepisy te są jedynie tymczasowe: Do
końca przyszłego roku ma zostać przeprowadzona kampania społeczna
skierowana do kobiet w ciąży propagująca zdrowy tryb życia.
Joanna Kluzik - Rostkowska z PiS mówi, że rządowa propozycja idzie
ze skrajności w skrajność. "Teraz wystarczy jeden dokument wystawiony
albo przez lekarza albo przez położną" - mówi posłanka Prawa i
Sprawiedliwości.
Jeżeli przepisy zostaną zmienione, kobiety, którym odmówiono
wypłaty becikowego będą mogły starać się o to świadczenie ponownie.
tk, Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)