Kandydat SLD na prezydenta Jerzy Szmajdziński opowiada się za
prezydenturą obywatelską, gdzie prezydent jest blisko obywateli i
reprezentuje ich oczekiwania. Polityk Sojuszu sprzeciwia się zmianom w
konstytucji dotyczącym kompetencji głowy państwa.
"Prezydent powinien reprezentować obywatelskie oczekiwania,
ambicje, aspiracje, być reprezentantem obywateli, wskazywać władzy
wykonawczej, różnym instytucjom, które mają służyć obywatelom, jak
reagować, jak lepiej rozwiązywać polskie problemy" - mówił w sobotę w
Białymstoku Szmajdziński podczas konwencji z okazji 10-lecia podlaskiego
SLD.
W spotkaniu wzięło udział kilkaset osób ze środowisk lewicowych z
całego regionu.
Szmajdziński podkreślił, że prezydent nie może - tak jak jego
zdaniem urzędujący prezydent - obawiać się mówić o tych kwestiach i
powinien "wskazywać drogę, metodę, a przede wszystkim budować
porozumienie metodą dialogu, kompromisu".
Szmajdziński ocenił ponadto, że obecnie w Polsce nie ma spójnej
polityki zagranicznej, brakuje też - jego zdaniem - porozumienia jeśli
chodzi o najważniejsze problemy społeczne, czy w kwestii wychodzenia z
kryzysu. "Wynika to z trwającej wojny polsko-polskiej, wojny polskiej
prawicy z polską prawicą. My możemy powiedzieć: stop tej wojnie. My
możemy powiedzieć: panowie, dość tej wojny, idźcie na inne pole,
uwolnijcie energię Polaków. Uwolnijcie nasze możliwości, uwolnijcie
szanse, które są przed Polską, które mogą być lepiej wykorzystane" -
mówił.
Deklarował, że jeśli zostanie prezydentem, będzie składał
inicjatywy ustawodawcze związane z rozwojem nauki i edukacji, dostępem
do szerokopasmowego internetu, ale też związane z równym traktowaniem
czy prawami mniejszości i neutralnością światopoglądową państwa.
Bez zmian w konstytucji ws. kompetencji
"Prezydent powinien stać na straży konstytucji. Tej konstytucji,
która jest. Bo kiedy z jednej strony padają propozycje, żeby zwiększać
kompetencje prezydenta, a z drugiej, żeby je zmniejszać, sprowadzić do
prezydentury "żyrandolowej", to ja odpowiadam: ta wizja prezydentury,
ten zapis dzisiejszej prezydentury w polskiej konstytucji przyjętej w
ogólnonarodowym referendum (...) są właściwe" - mówił Szmajdziński.
Podkreślał, że kompetencje i zadania prezydenta są w konstytucji
określone we właściwy sposób. "Trzeba tylko czytać konstytucję ze
zrozumieniem i jej przestrzegać" - dodał.
Obecny na konwencji przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski
zaznaczył, że prezydent musi być w Polsce "silny", bo to ważny urząd, a
nie, jak proponuje PO, "miejsce, gdzie polityk w wygodnych fotelach
będzie oglądał żyrandole". "W Polsce musi być równowaga między
rządzącymi a prezydentem" - dodał.
ag, PAP