Prezydent podpisał dziś ustawę, która między innymi
pozwala na zastąpienie w wielu przypadkach zaświadczeń i wypisów
wymaganych przez urzędy oświadczeniami.
Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha ocenia, że
gdyby nie zbliżające się wybory, nie doszłoby do uchwalenia ustawy
deregulacyjnej.
Zdaniem Sadowskiego prace nad ustawą trwały zdecydowanie za długo, w
porównianiu z tym co deklarował obecny rząd. Ekspert przypomina o
słowach prezydenta, który mówił o miliardowych oszczędnościach dzięki
działaniu ustawy. Jego zdaniem, tym samym prezydent potwierdził, że pod
tym względem bezpowrotnie zmarnowano cztery lata obecnych rządów.
Ekspert
Centum im. Adama Smitha podkreśla, że ustawa tylko nieznacznie poprawia
pozycję obywateli i przedsiębiorców wobec urzędników i państwa. Według
niego przypomina ona bardziej regulamin dla niewolników, ale przynajmniej
zwiększa on ich prawa.
Sadowski dodaje, że
niedoścignionym wzorem ustawy uwalniającej Polaków z urzędniczej mitręgi
jest tak zwana ustawa Wilczka z 1988 roku. Jego zdaniem kolejna ustawa
deregulacyjna powinna nawiązywać do tego akty prawnego - jak zaznaczył
Sadowski - zgodnego z regulacjami unijnymi.
Profesor
Krzysztof Rybiński ocenia podpisaną dziś przez prezydenta ustawę
deregulacyjną jako drobny krok w dobrym kierunku. Były wiceprezes
Narodowego Banku Polskiego zaznacza, że ustawa wprowadza "kulturę
zaufania" do obywateli i przedsiębiorców, zastępując część zaświadczeń i
wypisów oświadczeniami. Jednocześnie profesor zaznacza, że deregulacja
nie nadąża za zwiększającą się liczbą przepisów ograniczających wolność
obywateli i gospodarki.
Z kolei Business
Centre Club apeluje do rządu by jak najszybciej przyjął kolejną ustawę
deregulacyjną. Zdaniem BCC, odbiurokratyzowanie prawa powinno być
działaniem permanentnym, systematycznym wysiłkiem czyszczącym złe prawo
oraz wadliwie funkcjonujące ustawy i rozporządzenia. BCC wskazuje, że
założenia do projektu kolejnej ustawy deregulacyjnej spotkały się z
silną krytyką urzędników. Projekt założeń do ustawy przygotowało
Ministerstwo Gospodarki, jednak inne resorty, nieprzychylnie odnoszą się
do zaproponowanych przez resort regulacji. BCC podkreśla, że projekt
tzw. ustawy deregulacyjnej bis jest ważnym krokiem w kierunku likwidacji
niepotrzebnych, biurokratycznych obowiązków.
Prezydent
Bronisław Komorowski stwierdził dziś, że dzięki ustawie deregulacyjnej w
kieszeniach obywateli zostanie około 6 miliardów złotych. Wyraził
nadzieję, że następny rządowy projekt zmniejszającej obowiązki
biurokratyczne obywateli szybko ujrzy światło dzienne.
Ustawa
między innymi zastępuje szereg zaświadczeń, odpisów i wypisów
oświadczeniami. Zwiększa też możliwości przekształcania form
działalności gospodarczej.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)